Za nami drugi odcinek „X Factor” na żywo. Tym razem wieczór był dedykowany muzyce filmowej. Z udziałem w programie pożegnał się William Malcolm. Kto tym razem zachwycił jurorów?
Program rozpoczął się występem Williama Malcolma, który zaśpiewał piosenkę z filmu „Shrek”. – Więcej wdzięku ma Shrek niż ty – usłyszał Malcolm od Kuby Wojewódzkiego. – Nie żałuję, że zaprosiłem cię do finału, ale żałuję, że nie wykorzystujesz swojej szansy – dodał ostry juror.
Lepsze oceny dostał Mats Meguenni. Utwór „Take a Look at me Now” Philla Collinsa spodobał się zarówno Mai, jak i Czesławowi i Kubie. – To doskonałe lekarstwo na lekkostrawność po poprzednim występie – powiedziała Maja Sablewska.
Po nim zobaczyliśmy kolejnych uczestników, tym razem z grupy Mai. Sweet Rebels zaśpiewały „Mamma Mia” z repertuary Abby. – Trudno było to zrobić gorzej. Abby w disco polo jeszcze nie widziałem. Masakra. Zmasakrowała was ta muzyka – mówił Kuba. Lepiej ocenił je Czesław Mozil. – To nie było takie złe – powiedział.
Kolejne wykonanie należało do Małgorzaty Szczepańskiej-Stankiewicz. Piosenka Whitney Houston spodobała się Czesławowi i Mai, ale nie Kubie. – Pani przestała nas zaskakiwać. Nie dziwię się, że Whitney bierze narkotyki, bo musi słuchać takich wykonań – skomentował.
Poźniej zobaczyliśmy Michała Szpaka i jego wersję piosenki „I Don’t Want to Miss a Thing” Aerosmith. – Wow. To był twój najsłabszy występ. To nie było mocne, to było fałszywe, to nie było udane – mówił Mozil.
Lepiej poszło zespołowi Dziewczyny, który zaśpiewał utwór „All That Jazz” z filmu „Chicago”. – O rany! To jest legendarna piosenka, legendarny film i wy na skalę tego programu też obrastacie w legendę. Fajny występ – zachwycał się Wojewódzki.
Kolejne wykonanie należało do Ady Szulc. Młoda uczestniczka zaprezentowała piosenkę „Love is All Around Us” Wet Wet Wet. – Jesteś takim nieoszlifowanym diamentem. Jeśli będziesz słuchała naszych rad, to staniesz się prawdziwym diamentem – usłyszała Ada od Mai.
Na koniec zobaczyliśmy występ Gienka Loski. „Layla” Claptona w jego wykonaniu powaliła jurorów na kolana, a publiczność oszalała. – To był twój wieczór, to był twój występ. Moim zdaniem znowu wygrałeś – oceniła Sablewska.
Po jego występie ogłoszono wyniki głosowania widzów. Najmniej SMS-ów otrzymał William Malcolm i zespół Sweet Rebels. To właśnie oni musieli zaśpiewać tzw. piosenkę ratunkową.
Następnie to jurorzy zadecydowali o tym, kto zostanie wyeliminowany. Czesław wskazał Sweet Rebels, natomiast Kuba i Maja – Williama. William Malcolm musiał opuścić „X Factor”.
[Plejada.pl]