Top Model

Top Model. Zostań modelką – relacja z 7 odcinka

Uczestniczki programu Top Model | Foto: TVN

Wczoraj telewizja TVN pokazała widzom 7 odcinek programu Top Model. Kolejny dzień uczestniczek w reality show zaczął się od pobudki, jaką zrobił dziewczynom jeden z jurorów – Dawid Woliński.

Uczestniczki programu Top Model | fot. TVN
Uczestniczki programu Top Model | fot. TVN

„Dzisiaj czeka was lekcja stylu” – powiedział juror. W czasie, kiedy przyszłe modelki wybierały ubrania, Dawid w ogrodzie ostrzył nożyczki na niemodne, czy źle dobrane stroje. Ani nie udało się ukryć przez jego wzrokiem paska, który został pocięty, a Ola straciła „bufki” przy ulubionej koszulce. „To ty ozdobisz każdy ciuch, a nie na odwrót” – przekonywał Olę.

Dla niektórych dziewczyn Woliński był łaskawy. Kasia, Paulina, Emilia i Weronika przekonały go do swoich koncepcji stroju i obyło się bez cięcia. Dawid nie użył nożyczek również rozmawiając z Martą, ale skrytykował ją za styl. Stwierdził, że ubiera się jak 30-letnia kobieta, co ją postarza. Marta przyznała mu rację, że czuje się jak starsza babka, choćby ze względu na to, że od 10 lat wychowuje młodszą siostrę i nie może zachowywać się i ubierać tak jak ona. Doszli jednak do consensusu i Marta obiecała, że będzie się ubierać bardziej młodzieżowo.

Pamela zyskała „rozpierdak” w swojej sukni, a Beata zaliczyła nie pierwszą już wpadkę związaną z jej stylem. Kolejnym punktem było przejrzenie szaf. Wszystko co niemodne i niegustowne lądowało na parterze. W czasie penetrowania szafy Beaty, Dawid był zrozpaczony. Większość jej ubrań wyleciała z pierwszego piętra. „Moja babcia nosi lepsze rzeczy” – twierdził. W szafie Ani kilka rzeczy się utrzymało. Dawid poradził jej, aby ubierała się bardzo prosto, do czego nie trzeba dużych pieniędzy, a „dziewczyny z ogromną kasą dałyby się zabić za jej sylwetkę”.

Po rewolucji w domu, szalony projektant wraz z dziewczynami pojechali do pracowni krawieckiej, gdzie czekało kolejne zadanie: każda z dziewczyn dostała pudło, a to, co znalazła w środku, musiała przerobić na kreacje wieczorowe. Czas na wykonanie: 90 minut. Weronice i Pameli trafił się kombinezon roboczy i ścierka, Marcie i Nicole – wielki marynarski garnitur, Beata i Ania musiały przerobić płachtę na namiot, Paulina i Ola dostały tylko koszule, a Kasia i Emilia męskie garnitury. Pośród 10 paczek, znalazła się i 11 – konsultant modowy Szymon Majewski. Szymon pomagał dziewczynom zszywać i sklejać. Trochę gorzej było z nawlekaniem igły na nitkę, ale tego również się podjął. Dziewczyny przyznały, że był bardzo pomocny.

Szał przeróbek, bałagan, chaos, a czas płynął coraz szybciej. Na koniec dopasowanie dodatków, poprawa makijażu i już każda para mogła się zaprezentować na wybiegu. Duet Emilii i Kasi zrobił na Dawidzie największe wrażenie: „Macie tyle kreatywności, że niejeden projektant powinien się zgłosić do was po poradę” – powiedział. Szymonowi w projekcie Emilii najbardziej podobało się rozwiązanie, że aby zobaczyć piersi, trzeba rozpiąć rozporek. Nic dziwnego więc, że to właśnie Emilia wygrała całe zadanie. Nagroda bardzo przypadła jej do gustu – otrzymała sukienkę projektu Dawida Wolińskiego. Podobną kreację otrzymała również Ania za największe postępy w programie.

Następnie odbyła się kolejna sesja zdjęciowa, tym razem z udziałem mężczyzn. Niestety, jak to w programie: faceci byli, ale przebrani za kobiety. „To mieli być mężczyźni” – rozpaczała Weronika. „To są mężczyźni” – odpowiadał Piróg. „Ale mieli być prawdziwi” – nie dawała za wygraną zaskoczona i jednocześnie przerażona Weronka. Po zapoznaniu się z partnerami dziewczyny słusznie doszły do wniosku, że w takim razie to one wcielą się w facetów. Pamela, która była Johnem Lennonem stwierdziła, że ciężko jest być facetem i ona współczuje wszystkim mężczyznom. Niestety, na tej sesji nie wypadła najlepiej. Bardzo duże problemy miała również Ola, w roli Davida Bowiego. „Kazali mi śpiewać, a ta sugestia tylko mnie skrępowała” – powiedziała. Dziewczyna nie czuła się dobrze na tej sesji i miała świadomość, że wypadła bardzo słabo. Miała jednak nadzieję, że nie była najsłabsza i jeszcze zostanie w programie. Kasia również nie bardzo radziła sobie z rolą. Puściły jej nerwy i popłakała się w czasie sesji, ale na szczęście wzięła się w garść i dokończyła zdjęcia. Emilia – hipis skomentowała, że nie rozumie drag queen, ale każdy ma swój wybór. Najwięcej zabawy miały Paulina w roli rapera i Ania jako kapitan, choć Ania przyznała, że ta sesja jest dla niej trudniejsza niż akty. Marta w roli kloszarda wyglądała niewiarygodnie, a Nicole jako punk zaskoczyła samą siebie. Niestety, kontuzja kolana spowodowała, że dla Nicole była to ostatnia sesja i po wizycie u specjalisty musiała opuścić program.

Za największą energię w trakcie sesji Paulina dostała bon na zakupy w sklepie Reserved. Bardzo ją ta nagroda ucieszyła, bo nigdy nie miała za dużo pieniędzy na ubrania. Jej mama pracuje w kasie biletowej na kolei, a tata jest bezrobotny, więc Paulina po raz pierwszy mogła iść do sklepu i kupić wszystko to, co jej się podoba, a nie to, co jest jej aktualnie potrzebne. Prawie zdemolowała sklep, ale udało jej się wydać 4 tys. zł w ciągu 15 minut.

W czasie panelu jurorzy zdecydowali jednogłośnie, że najlepsze jest zdjęcie Ani, która odegrała swoją rolę na 200%. Zgodnie z przypuszczeniami samych dziewczyn, zagrożone były Ola i Kasia, ale słabe zdjęcia miała również Pamela i to właśnie ona pożegnała się z programem.

[Plejada.pl]

Poprzedni artykułNastępny artykuł