Top Model

Top Model. Zostań modelką – relacja z 5 odcinka

Michał Piróg i uczestniczki programu Top Model | Foto: TVN

We wczorajszym, piątym odcinku programu Zostań Modelką, pod Dom Modelek podjechał nie bus Top Model, ale oldschoolowy, brytyjski autobus. Po kilkudziesięciu minutach dziewczyny znalazły się w bibliotece, gdzie czekał już na nie Michał Piróg.

Michał Piróg i uczestniczki programu Top Model | fot. TVN
Michał Piróg i uczestniczki programu Top Model | fot. TVN

„Zapraszam do brytyjskiej szkoły wdzięku” – przywitał dziewczyny. W takiej szkole obowiązują mundurki, więc i tutaj uczestniczki musiały w ciągu minuty przebrać się w króciutkie spódniczki, obcisłe sweterki, białe podkolanówki i buty na obcasie. W takim stroju mogły przystąpić do nauki poruszania się z gracją. Książka na głowie i poruszanie się tak, aby nie spadła to od dawna znany sposób, aby nauczyć się chodzić prosto. Dziewczyny radziły sobie zaskakująco dobrze, no może z wyjątkiem Nicole. „Nawet włosy ci drżały z nerwów” – skomentował Piróg. „Jak książka spada, to uśmiechasz się i próbujesz dalej” – dodał. Nicole nie umiała skorzystać z podpowiedzi, ale nie było czasu na dalsze szkolenie, bo czekała kolejna lekcja: W-F. Tym razem w rolę nauczycielki wcieliła się Magda Mielcarz. Ubrana na sportowo podjechała monster-trackiem i oświadczyła, że sprawdzi nabyte przez dziewczyny umiejętności w praktyce. Oczywiście, jak to w programie, nie mogło być zbyt łatwo. „Wybieg” miał szerokość 30 cm, znajdował się 30 metrów nad ziemią i był zwykłą taśmą, która wywijała się we wszystkie strony. Dziewczyny miały przejść po niej z jak największą gracją. Na pierwszy ogień poszła Emilka. Zgłosiła się na ochotniczkę i raz dwa przeszła na drugą stronę, stwierdzając, że po porodzie mało rzeczy może ją zaskoczyć. Paulinie Papierskiej już nie poszło tak łatwo, zwłaszcza, że przyznała się koleżankom, że ma lęk wysokości. Marcie udało się przejść, ale stojąc bezpiecznie na drugiej stronie przysięgała, że nigdy więcej nie wejdzie na coś takiego. Ola przeszła z „przykucnięciem”, a Ania Piszczałka zrobiła widowiskowy wymach nogą, łapiąc równowagę. Beata nie miała problemów z wysokością, ale ze swoją „pierdołowatością” – kask zsunął jej się na oczy, rękami machała we wszystkich kierunkach i chyba tylko dzięki temu nie spadła z kładki, choć było blisko. Sonia weszła bardzo pewnie, ale dość szybko mina jej zrzedła. Przejście okazało się trudniejsze niż myślała – spadła. Pamela ma lęk wysokości, co ograniczało ją nawet w uprawianiu kitesurfingu. Tutaj chciała pokonać swój strach i dodatkowo przejść w najlepszym stylu. Bardzo zależało jej na wygranej. Udało jej się dużą część przejść z rękoma na biodrach, kręcąc pupą. Magda Mielcarz była pod wrażeniem. Co prawda spadła pod koniec, ale nie zatarło to dobrego wrażenia. Paulina Pszech weszła jak na wybieg – były bioderka w ruchu, ale za chwilę już tylko przekleństwa. Prawie spadła, ale z gracją udało jej się podnieść i dojść do końca. Ostatnia była Weronika. Przerażenie miała wymalowane na twarzy. „Często miałam sny, że spadam” – wyznała. Top Model zafundował jej urzeczywistnienie tych koszmarów. Zadanie wygrała Pamela, która na ekskluzywną kolację z Joasią Krupą zabrała Sonię.

Modelka musi się często wypowiadać w ważnych kwestiach społecznych i politycznych. Temu poświęcona była kolejna sesja zdjęciowa. W trakcie zdjęć na planie Asia Krupa pomagała dziewczynom wcielać się w role. Paulina Papierska zmieniła się w zwolenniczkę noszenia futer. Po zdjęciach emocje wzięły górę. „To tak jakby ze mnie zdarli skórę” – płakała. Paulina Pszech wcieliła się w przeciwniczkę futer. Emilia grała fankę aborcji, choć sama będąc matką, nigdy nie zgodziłaby się nawet za pieniądze bronić prawa do aborcji. Sonia na sesji pozowała z brzuchem i wózkami, Kasia popierała wojnę, Nicole była hipiską. Beata wystąpiła nago jako fanatyczna obrończyni przyrody, a Weronika z przyjemnością ścinała drzewo piłą mechaniczną. Marta przyznała się, że „kręci ją biała kiecka” i dobrze się czuje w roli panny młodej. Ania jako zwolenniczka związków homoseksualnych nie czuła się tak swobodnie, ale dała radę. Przed trudnym zadaniem stanęła Pamela. Na zdjęciu miała wystąpić topless, ale się nie zgodziła. Ola nie miała z tym problemu. Dodatkowo jako wegetarianka wykazała się prawdziwym profesjonalizmem, pozując z kawałkami mięsa. Asia Krupa była z niej dumna, co przełożyło się na wyniki panelu jurorskiego. Zdjęcie Oli zdecydowanie zostało uznane za najlepsze. Zagrożone natomiast były Pamela i Sonia. Joasia Krupa obie dziewczyny poznała lepiej na kolacji, więc było jej wyjątkowo trudno pożegnać jedną z nich. Płakały wszystkie trzy, choć z programu odpadła tylko jedna – Sonia Wesołowska.

[Plejada.pl]

Poprzedni artykułNastępny artykuł