Big Brother VIP

List otwarty: „Najman nigdy nie był i nie będzie bokserem”

Mariusz Pudzianowski i Marcin Najman | Foto: GAZETA

Konfliktu, który zaczął się od Tańca z Gwiazdami ciąg dalszy. Grupa 16 czołowych polskich bokserów – dotkniętych faktem, że Marcin Najman jest określany tym samym słowem co oni, postanowili napisać w tej list otwarty.

Mariusz Pudzianowski i Marcin Najman | fot. GAZETA
Mariusz Pudzianowski i Marcin Najman | fot. GAZETA

Pod listem przesłanym do „Super Expressu” podpisali się m.in Przemysław Saleta, Krzysztof Włodarczyk, Dawid Kostecki, Maciej Zegan, Mariusz Wach, Tomasz Hutkowski, Andrzej Wawrzyk i Albert Sosnowski – z którym Najman uczestniczył w vipowskiej edycji Big Brothera.

Zwracamy się z prośbą, aby nie pisać o Marcinie Najmanie i nie przedstawiać go jako pięściarza. Obraźliwe komentarze. Marcina Najmana na temat czołowych zawodników polskich wypaczają obraz naszego środowiska. Najman nigdy nie był i nie będzie bokserem, nigdy ciężko nie trenował, a jedyne dwie prawdziwe walki otrzymał dzięki autopromocji w tabloidach. Obie zresztą szybko przegrał (z Wawrzykiem i Pudzianowskim). Wszystkie pozostałe pojedynki Najmana odbyły się z opłaconymi przez niego przeciwnikami, a jedyny z nich, który miał więcej zwycięstw niż porażek, urodził się w 1960 roku! Obrażanie Salety, Kosteckiego czy Wawrzyka, nastawione jest tylko na zyskanie rozgłosu.

„Nikt znaczący tego listu nie podpisał. Nie ma Adamka, Gołoty, Proksy, Masternaka: tylko nieudactwo i koledzy Salety. To bełkot frustratów żyjących w nierealnym świecie” – mówi w rozmowie z „Super Expressem” Marcin Najman. „Kostecki nie walczy z dobrymi rywalami; bezczelnością jest porównywanie Wawrzyka do Gołoty; Saleta to menda i oszust, który ma do mnie osobistą urazę. Niech dalej dzwoni do kolegów i pisze listy otwarte. Prawdy nic nie zagłuszy. Zawsze będę mówił to, co uważam za stosowne. Nie mam zamiaru wdawać się w polemiki. Mam to w dupie” – dodał.

Poprzedni artykułNastępny artykuł