Big Brother

USA: uczestnik „Big Brothera” nazwał prowadzącą „dziwką”

Manipulacja i cenzura – widzowie amerykańskiej edycji „Big Brothera” byli wczoraj świadkami brutalnej edycji przekazu audio, która wypaczyła wydarzenia w Domu Wielkiego Brata.

Wczoraj uczestnicy „Big Brother 11” musieli podjąć decyzję, który z dwójki nominowanych mieszkańców powinien opuścić program. Wcześniej jednak telewidzom zaprezentowano inne zdarzenia z Domu Wielkiego Brata, kiedy to Braden Bacha zaatakował Lydię i Kevina, używając rasistowskich i homofobicznych wypowiedzi.

Sceny te zostały ocenzurowane przez stację telewizyjną CBS, co doprowadziło do wypaczenia relacji z programu. Wszystkie nieodpowiednie słowa Bradena zostały usunięte (nazwał on Lydię „suką” i „szumowiną”, zaś Kevinowi powiedział, że „może sobie wsadzić banana w tyłek”), ale edytorzy wyemitowali ofensywne wypowiedzi Lydii i Kevina, co bez ukazania pełnego kontekstu doprowadziło do ukazania Bradena w pozytywnym świetle i uczyniło z Lydii i Kevina głównych sprawców konfliktu.

To jednak nie koniec cenzury w reality show „Big Brother”. Podczas programu na żywo dwójka nominowanych – Braden Bacha i Chima Simone Benson, uzyskała możliwość zwrócenia się do innych mieszkańców i poproszenia ich o możliwość dalszego uczestnictwa w widowisku (w amerykańskim „Big Brotherze” to uczestnicy decydują o tym, kto powinien opuścić Dom w wyniku nominacji). „Powiedziałem kilka nieodpowiednich słów, popełniłem kilka błędów. Przepraszam za to i mam nadzieję, że jesteście w stanie to uszanować i zatrzymać mnie w programie” – powiedział Braden.

Jego słowom zdecydowanie sprzeciwiła się Chima, udzielając jednej z najostrzejszych wypowiedzi w historii amerykańskiego „Big Brothera”. Niestety, choć program emitowany był na żywo, słowa Chimy zostały ocenzurowane przez producentów, którzy w odpowiednim momencie wyłączyli przekaz audio (jest to możliwe, ponieważ przekaz „na żywo” emitowany jest z kilkusekundowym opóźnieniem). Dzięki relacjom osób zgromadzonych w studio i odczytowi z ruchu warg Chimy, dowiedzieć się można, co dokładnie powiedziała uczestniczka. Ocenzurowane słowa podajemy w nawiasach kwadratowych.

„Niesamowite dla mnie jest, jak pamięć może odchodzić w zapomnienie. Mój przeciwnik nazwał dwójkę moich przyjaciół [meksykańcem i dziwką]” – rozpoczęła Chima. „I ciebie też nazwał [dziwką, Julie]. Tak, zrobiło to!” – powiedziała w kierunku prowadzącej. „Oddanie głosu na Bradena jest oddaniem głosu na bigota. Każdy, kto wspiera i zawiera sojusz z rasistą i mizoginistą, zasługuje na to, by zostać usuniętym” – dodała. Prowadząca Julie Chen – która obecnie spodziewa się dziecka i prywatnie jest żoną Leslie Moonvesa, prezesa stacji CBS – kompletnie zignorowała usłyszane słowa. W wyniku głosów mieszkańców Domu Wielkiego Brata, Braden Bacha został wyeliminowany z reality show.

Przypominamy, że o odcinkach programu dyskutować można na łamach naszego forum dyskusyjnego.

Poprzedni artykułNastępny artykuł