Zwycięzcą widowiska i zdobywcą nagrody w wysokości 100 tysięcy dolarów został 24-letni Richard Bezuidenhout, oskarżony o napaść seksualną na inną uczestniczkę „Big Brother – Africa 2”.
W ubiegłym miesiącu w Domu Wielkiego Brata miała miejsce zakrapiana alkoholem impreza, po której żonaty Richard położył się obok nieprzytomnej młodej kobiety o imieniu Molokwu. Mężczyzna zaczął penetrować palcami jej pochwę. Kontynuował pomimo, że inna uczestniczka programu kazała mu przestać. Interwencja producentów ograniczyła się jedynie do zatrzymania internetowego przekazu na żywo z Domu Wielkiego Brata. Stacja nie pokazała żadnych tych wydarzeń w codziennych odcinkach, pomimo faktu, że były one obecne w internecie. Tym samym widzowie nie zostali w odpowiedni sposób poinformowani o zachowaniu Richarda i w dniu finału wybrali go zwycięzcą.
Po wyjściu z programu Molokwu powiedziała, że nie wiedziała, iż taka sytuacja miała miejsce i dowiedziała się o niej dopiero po opuszczeniu Domu Wielkiego Brata. Z kolei rzecznik stacji emitującej program stwierdził, że nie ma żadnego dowodu na to, że w momencie zajścia uczestniczka była nieprzytomna i że coś stało się wbrew jej woli. Z kolei Bezuindehout – który zasłynął także z uprawiania seksu z inną uczestniczką reality show – bronił swego zachowania mówiąc: „Cóż, to jest Afryka”.
Statystki pokazują, że w Afryce co 40 sekund dochodzi do seksualnego wykorzystywania kobiet.