Bar 4: Złoto dla Zuchwałych

Lany poniedziałek

Dziś w domu barmanów tradycji musiało stać się zadość. W lany poniedziałek woda lała się zarówno na dworze jak i w sypialniach. Na nikim nie została sucha nitka. „To najwspanialszy dzień w roku. W Śmigus Dyngus zawsze lubię długo spać i dlatego zawsze jestem zaskakiwany w łóżku przez mamę i tatę. Oblewają mnie wodą z góry na dół. Pościel pływa” – wspominał Piotr. Uczestnicy „Baru” mieli także możliwość złożenia życzeń swoim bliskim i telewidzom.

Poprzedni artykułNastępny artykuł