Bar 4: Złoto dla Zuchwałych

Zbliża się oficjalne otwarcie Baru

Przed barmanami pierwsze ważne zadanie. W najbliższy czwartek oficjalne otwierają klub na Kępie Mieszczańskiej. Na ten wieczór uczestnicy mają przygotować coś specjalnego. Okazuje się, że nie jest to wcale takie łatwe. Głównymi organizatorami są Ramona, Adrian i Sebastian. Na ich głowie spoczywa wielka odpowiedzialność za powodzenie imprezy. Wszystko rozpocznie się zaraz po programie na żywo. Teraz codziennie trwają gorączkowe przygotowania. Trójka organizatorów rozdziela pracę, przygotowuje scenariusze i konspekty.

Podobno każdy z uczestników coś zaprezentuje. Oleg ma tańczyć, Iza zagra na saksofonie. Kilka osób odpowiedzialnych jest za udekorowanie wnętrza lokalu. Barmani dbają o promocję i reklamę nowego klubu. W mieście prowadzą efektowne agitacje i rozdają ulotki. „Takiego show, jakie planujemy na czwartek jeszcze nie było” – powtarzają Barmami.

Jednak „czternastka” na razie w ogóle nie jest zgrana – więcej między nimi tarć niż wspólnego działania. Ostro sprzeczają się Adrian i Iza. Nie szczędzą sobie przykrych słów, czasem i wyzwisk. „Nie cierpię jego śmiechu. On chce zdominować mnie i innych zresztą też. A ja sobie na to nie pozwolę. Ze mną ten zarozumialec nie wygra” – odgrażała się Iza. „Jej styl bycia i zachowanie doprowadzi chyba do jakiejś wojny. Iza prowokuje, zaczepia i drażni nie tylko mnie, ale i innych uczestników” – tłumaczył Adrian. W jego obronie staje Robert, z którym szybko znalazł wspólny język. „Adrian wcale się nie wywyższa, nie chce też nikim sterować. Jest odpowiedzialny za program na czwartek i stara się to wszystko jakoś ogarnąć i zorganizować” – wyjaśniał Robert. Nadal gorąco jest na linii Iza – Maja. Nie bardzo też lubią się Ramona i Bernadetta. Ramona uważa, że Bernadetta jest dwulicowa – czasem miła i ciepła, czasem opryskliwa i złośliwa.

Poprzedni artykułNastępny artykuł