

„Jestem bardzo zmęczony. Muszę iść spać i nabrać sił przed wieczornym debiutem” – stwierdził Leszek. Oboje debiutanci pozytywnie przeszli przez teatralny casting, który prowadził dyrektor Teatru Wojciech Kościelniak i przez kilkanaście dni przygotowywali się do swych ról. Reżyser pracował z nimi nad tekstem, prezentacją na scenie i grą aktorską. Specjalnie dla nich przygotowano monologi, nawiązujące do cieszącego się dużą popularnością musicalu „Gorączka”. Wieczorem przyszła pora na wielki występ. Przed jego rozpoczęciem Agnieszka Frykowska pogodziła się z Aldkiem. Po słynnym przedstawieniu „Gorączka” na scenie pojawiła się dwójka stremowanych lekko barmanów. Magda wystąpiła w monologu, pt. „Intymność”. Był to zabawny tekst polemiczny zwracający uwagę na istotę zjawiska kulturowego jakim jest reality show, a także na konsekwencję udziału w takim programie, czyli na brak intymności i anonimowości. Leszek w swoim monologu pt. „Casting” wcielił się w rolę człowieka, który chciał zwrócić na siebie uwagę biorąc udział w programie typu reality. Oboje barmani wystąpili także z wszystkimi aktorami przedstawienia w finałowym utworze, oraz podczas bisów. „Nie bałem się, chciałem tylko żeby to już się zaczęło. Chciałem dać z siebie wszystko, żeby nie zawieść nikogo – reżysera, który zaufał i dał mi szansę, aktorów, którzy tak serdecznie przyjęli nas do zespołu, no i widzów, którzy w końcu płacą za bilety! Chyba się udało! Były gratulacje od aktorów, brawa od widzów i dedykacja od Wojtka na plakacie z przedstawienia – że nam dziękuje, dziękuje za to, że za fragment jego duszy my oddaliśmy mu fragment swojej” – mówił o swoich wrażeniach Leszek. „Nie zapomnę tego wieczoru. To była najwspanialsza rzecz, jaka spotkała mnie w życiu. Aktorzy i reżyser przyjęli nas w teatrze, jak starych dobrych znajomych, jak swoich. Miałam tremę, ale dopiero przed samym wejściem na scenę. Wtedy też od każdego z zespołu dostaliśmy kopa na szczęście. A po przedstawieniu ściskali nas i gratulowali nam debiutu. Każda jedna osoba z zespołu! To niesamowite, nie spodziewałam się takiego przyjęcia, takiej serdeczności. Wojtek Kościelniak uściskał nas i powiedział, że bardzo się za nas denerwował, ale że jest z nas dumny, bo nie spodziewał się takiego fajnego efektu końcowego” – opowiadała Magda. Dziewczyna wraz z Leszkiem na deskach Teatru Muzycznego wystąpi również w sobotę. Po występie uczestnicy udali się bawić do Baru – w końcu piątek był dla wszystkich dniem wolnym od pracy. Ostatnio zaczęły się psuć relacje pomiędzy Maćkiem i Iwoną. Oboje mieli okazję poznać się podczas obozu, w ostatniej fazie castingów. Wtedy dobrze się dogadywali. Tymczasem w piątek Iwona Szałkowska miała pretensje do Maćka, ponieważ dowiedziała się, że był o nią zazdrosny, gdy ostatnio zasnęła u boku Aldka. Dziewczyna wypominała Maciejowi zdarzenie, w którym nie chciał jej kupić pierścionka na urodziny, gdyż mogłoby to zostać ukazane w telewizji jako kolejny wątek miłosny w „Barze bez granic”. Poza tym Iwona stwierdziła, iż Maciek nie potrafi mówić o tym co czuje. Agnieszka Frykowska była załamana tym, co wydarzyło się pomiędzy nią i Aldkiem. Stwierdziła, że najchętniej opuściłaby program.