Bar 3: Bez Granic

Udany dzień w Barze

W poniedziałek mieszkańcy otrzymali kolejny temat do dyskusji – jak zwykle dotyczący wątków przyjaźni i związków. „A wiecie, że przyjaciół poznaje się jednak w biedzie? Ja kiedyś miałam taką sytuację. Zostałam całkiem sama i wtedy ci moi geje wyciągnęli do mnie rękę. Dawali mi jeść, dawali mi wszystko, nic o mnie nie wiedząc i kompletnie mnie nie znając” – mówiła „Frytka”. „Może ja zajmę trzy minuty. Kiedyś mieszkałem w jednym mieszkaniu z siedmioma kobietami. To był najwspanialszy z moich związków. Po pewnym czasie poczułem, że zamieniłem się w kobietę. Spaliśmy w jednym łóżku… Jedyna była zasada, to było bardzo trudne. Musieliśmy wyeliminować erotykę” – opowiadał Damian. Wieczorem do pracy udała się drużyna żółtych.

W domu Maciek rozmawiał z Magdą. „Leszka dorwali, jak z jakąś panną wczoraj wyszedł. Świętojebliwy. Mi aferę robił. Ja nigdy do nikogo nie miałam pretensji. Nie lubię, jak mi ktoś morały uprawia, a sam nie wie jak się zachować” – mówiła Magda. „Ja byłem zazdrosny, ale już nie jestem. Nie ma sensu być zazdrosnym. Po co psuć sobie humor” – stwierdził Maciej. Magda Modra dodała, że jej imienniczka – Magda Sieminski, wiesza się na Leszku i czasem jest śmieszna w tym co robi. Mieszkańcom udzieliła się relaksacyjna atmosfera. Maciej i Iwona Szałkowska na przemian się masowali. Damian zajął się masowaniem stóp Magdy Sieminski. Wkrótce z pracy wróciła grupa żółtych. Aga Frykowska ogłosiła, że tego dnia Bar odwiedziła rekordowa liczba klientów, a utarg wyniósł 3 tysiące złotych. W lokalu odbył się także koncert grupy Farben Lehre. Barmani opowiedzieli, że klienci zaśpiewali dla Alda piosenkę: „Aldek łobuzie, wsadzimy ci ch… w buzię!”, a kilka osób nazwało go „zbokiem”. O swoich przygodach w pracy mówił również Leszek: „Składałem dzisiaj autograf na kobiecym cycku. I dzisiaj też pierwszy raz baba dostała przeze mnie od męża po pysku. Podeszła do mnie i powiedziała: rozpierdalasz mnie, wyrwałabym cię. Mówię wam, w szoku byłem!”. „Frytka” po ciężkim dniu pracy przytuliła i ucałowała Maćka. Magda Modra mówiła o bzdurach, jakie jakiś czas temu wypisał „Super Express” na temat castingu do musicalu, w którym wzięli udział uczestnicy „Baru bez granic”. Iwona Guzowska weszła wtedy na scenę i ogłosiła, że śpiewać nie umie, za to potrafi pić do samego rana. Dziewczyna żartowała i udawała, że przyszła na casting z psem Fafikiem. „Ona potraktowała wszystko z jajem. A oni napisali, że Iwonka przyszła na casting pijana” – mówiła oburzona Magda. Okazało się, że Maciek i Aldek mieli okazję przebywać jakiś czas temu w tej samej miejscowości, w tym samym ośrodku i w tym samym czasie. Było to w momencie, kiedy Maciej brał udział w „SeXtecie” i odbywał obóz szkoleniowy. Chłopak zdradził, że chłopcy z reality show TVN mają tygodniowo po dwa występy i za każdy zarabiają 900 złotych. Maciej opowiadał, że wycofał się z „SeXtetu”, gdyż „nie chciał być traktowany jak mięso armatnie, które rozbiera się na scenie i wypina dupę”. Za zerwanie umowy z TVN groziła kara 30 tysięcy złotych, dlatego postanowił odpaść normalną drogą eliminacji i dał realizatorom do zrozumienia, że nie widzi się w roli członka „SeXtetu”. Późną nocą Aldek wypytywał panie o ulubione pozycje seksualne.

Poprzedni artykułNastępny artykuł