Bar 3: Bez Granic

Rodzina Tingting w domu barmanów

W czwartek po spotkaniu „Plus-Minus” w pracy pozostała drużyna czerwonych. Edyta mówiła, co sądzi na temat Damiana: „Jest nieszczery, jest wręcz fałszywy. Nie lubię go i nie mam zamiaru zrobić nic, żeby to zmienić. Atakowałam go w minionym tygodniu wielokrotnie. Mam tego świadomość. Dostałam za to dwa minusy od obu Agnieszek, które go lubią i bronią. Tym samym jestem reprezentantką żółtych na sobotnie Gorące Krzesło, ale to dla mnie niewystarczające i niezbyt bolesne minusy. Myślę, że jak w każdej grze, przychodzi moment, w którym się z niej wypada. To chyba dla mnie ten moment, ale wiem dokąd wracam – do mich dzieci i rodziny, za którą już bardzo tęsknię”.

Edyta wyrażała się negatywnie o Damianie również po powrocie do domu: „Ja się autentycznie brzydzę tego człowieka. Kolejny plus jak odpadnę, że nie będę musiała więcej jego gęby oglądać. Chociaż jeśli okaże się, że Damian wygra, pogratuluję mu. Teraz coraz więcej osób na niego narzeka, a wytrzymać w jego towarzystwie jest ciężko”. „Frytka” opowiadała jakie pytania zadawali jej internauci na czacie, który trwał podczas przerwy pomiędzy pierwszą a drugą częścią „Plus-Minus”. Agnieszkę pytano między innymi o to, czy lubi frytki i czy wystąpiłaby w reklamie frytek. Padło również tak debilne pytanie jak: „Skoro lubisz seks, dlaczego nie pracujesz w agencji towarzyskiej?”. Ktoś inny dopytywał się, czy „Frytka” onanizuje się w programie i czy odczuwa wtedy orgazm. „Dwa razy dziennie pod prysznicem. Nie pokazują tego?” – odpowiedziała żartem Aga nie sądząc, że ktoś może odebrać jej wypowiedź na poważnie. Tymczasem po chwili padło kolejne pytanie: „Agnieszko, to dlaczego tego nie pokazują?”. „Frytka” żartowała dalej: „Dlatego, że za głośno krzyczę”. Podczas spotkania na czacie Agnieszka mówiła, że dziewictwo straciła w wieku 15 lat (uprawiała wtedy seks z 17-letnim chłopakiem), a po „Big Brother” utrzymuje kontakt z Andrzejem Galicą oraz Łukaszem Wiewiórskim, który obecnie tańczy wraz z chłopakami z „SeXtetu”. „Lubię wszystkich barowych facetów – każdy z nich jest uroczy na swój sposób. Do dziś najbardziej lubiłam Maćka, ale zapewniam was, że to się zmieni” – zapewniała internautów Aga. Po zakończeniu spotkania „Plus-Minus” Tingting miała gości – odwiedziła ją rodzina. Ting oprowadziła swoich bliskich po klubie i opowiedziała na czym polega jej praca. Duże zainteresowanie barem i programem wykazywała sześcioletnia siostra Ting – Julia Liu. „Jestem w szoku i bardzo szczęśliwa, zrobili mi ogromną niespodziankę. Nie widziałam ich od miesiąca. Chciałam być z najbliższymi, ale musiałam też pracować. W czwartek to moja grupa miała dyżur w barze. Poprosiłam Agnieszkę Tomalę o zamianę dyżurów. Nie było z tym problemów, bo jakiś czas temu do niej przyjechali najbliżsi i ja pracowałam za nią” – mówiła Ting. Wkrótce Tingting przybyła z bliskimi do domu barmanów. Dziewczyna mieszka z rodzicami i siostrą w Poznaniu, ale pochodzą z północno-wschodnich Chin – z QuinHuangDuo, turystycznej miejscowości nad Morzem Żółtym. „Specjalnie zamknęliśmy restaurację, żeby odwiedzić Ting. Przyjechaliśmy dodać jej energii” – powiedział ojciec dziewczyny – Dianmeng Liu. „W domu jest pusto bez niej. Potwornie stęskniliśmy się już” – dodała pani Yanli Liu. Wkrótce rodzina Ting musiała opuścić mieszkanie barmanów. Agnieszka Tomala i „Frytka” były złe na Krzyśka Kusika, że podczas programu na żywo nie skomentował materiału filmowego, w którym Krzysiek mówi o fałszywości i dwulicowości jednej z osób. Agnieszka Tomala była przekonana, że film nie dotyczył jej osoby. Dziewczynie nawet nie wpadło do głowy, że może być inaczej. Dodatkowo Krzysiek utwierdzał ją w przekonaniu, że chodzi o osobę z zewnątrz – najprawdopodobniej jego dziewczynę. Chłopak twierdził również, że chciał wyjaśnić tę sytuację podczas „Plusów-Minusów”, jednak Ibisz mu na to nie pozwolił. „Wszyscy jadą na mnie, że to ja jestem zła. I wszyscy kurwa na mnie! A ja nic nie robię!” – klęła Agnieszka Tomala, prosząc Krzyśka by podczas sobotnich „Gorących Krzeseł” przedstawił prawdziwy przebieg wydarzeń. „Sam byłem zdenerwowany, że tak to wyszło” – kręcił Krzysiek, a wkrótce wyszedł na dwór, gdzie z Maćkiem rozmawiał o zaistniałej sytuacji. „Rozmowa głównie dotyczyła Agnieszki” – przyznał. Kilka minut później chłopak wygadał się również przed Tomalą, dając jej znać, że po części dyskusja dotyczyła jej osoby. „Nie będę ciebie słuchać, kurwa!” – krzyczała Tomala. Krzysiek starał się z nią porozmawiać, ale bez większych rezultatów. Udał się więc na pogawędkę z Edytą. „Od Agnieszki za dużo nie wymagaj. Myślę, że rozumie połowę tego, co do niej się mówi. Dlaczego lubi Damiana? Dlaczego się z nim bardzo dobrze rozumie? Są być może podobni. Też mówią rzeczy, o których nie mają zielonego pojęcia. Mówią pięknie, ale tak naprawdę nie znają istoty sprawy” – mówiła Edyta.

Poprzedni artykułNastępny artykuł