Klub Przygód

Klub Przygód – odcinek 4

Po nocy spędzonej pod gołym niebem na wyspie, do uczestników przypłynął Michał Gulewicz. Dowiedział się, że po zadaniach na skałach Sebastian ma problemy z nogą. Oznajmił, że statek nie będzie mógł po nich przypłynąć, i zlecił wykonanie tratwy. Na dostanie się na statek otrzymali dwie godziny. Mimo zaskoczenia wszyscy szybko zabrali się do pracy. Ze znalezionych beczek i butelek zbudowali tratwę, która jednak nie była dostatecznie stabilna. Wszyscy dzielnie walczyli z żywiołem. Niestety Adam nie wytrzymał do końca. Jego organizm wyziębił się bardzo i został zmuszony do skorzystania z pomocy ekipy.

Od grupy odłączyły się także Sylwia Włudarz i Sylwia Helwich, przez co zadanie nie zostało wykonane. Wskutek tego nikt nie otrzymał immunitetu na najbliższe nominacje. Kolejne zadania czekały na nich w Tabarce. W porcie nastąpiło losowanie i podział na dwie grupy. Pierwsza z nich w której znaleźli się: Sebastian, Sylwia Helwich, Karolina i Sylwia Włudarz miała za zadnie zarobić na wieczorną kolację sprzedając zdjęcia. Pozostali musieli odszukać kolejną wskazówkę przybliżającą ich do skarbu. Dowiedzieli się tylko, że ukryta ona została w miejscu gdzie sprzedaje się specjalność Tabarki. Na początku wyprawy po mieście, lepiej radziła sobie grupa fotografów. Arabowie całkiem chętnie fotografowali się w towarzystwie dziewczyn, a po długich namowach i targowaniu kupowali zdjęcia. Druga grupa po kilku godzinach dowiedziała się z czego słynie Tabarka. Okazało się, że wskazówka została ukryta w sklepie z koralami. Po połączeniu sił wszyscy ruszyli ulicami Tabarki, próbując sprzedać jak najwięcej zdjęć. Wieczorem w doskonałych nastrojach spotkali się na kolacji. Zebrali 36 i pół dinara co wystarczyło aby zapłacić za langustę. Kiedy wszyscy bawili się w najlepsze, Michał Gulewicz zaprosił uczestników na nominacje. Po podliczeniu głosów okazało się, że przygoda zakończyła się dla Andrzeja Miszkiewicza.

[Klubprzygod.tenbit.pl]

Poprzedni artykułNastępny artykuł