
O 21:44 została dostarczona koperta z imieniem osoby, która jako pierwsza musiała opuścić Dom. Najmniej poparcia wśród publiczności uzyskał Wojciech Witczak. Zajął trzecie miejsce. Pożegnał się z Davidem i Marzeną i wyszedł drzwiami ogrodowymi.


Przyznał, że nie spodziewał się, że dotrwa do finału. Kolejną niespodzianką dla mieszkańców była możliwość obejrzenia tego co działo się w ich rodzinnych miastach w telewizorze, który odebrali ze spiżarni. Następnie Wielki Brat wzywał domowników do Pokoju Zwierzeń w celu dowiedzenia się, kto wygra. Marzena typowała Davida, ponieważ ma szczęście. David początkowo typował „jednego i drugiego”, a później zmienił zdanie. Powiedział, że wygra Marzena, ponieważ jest… młoda i da sobie radę. Po chwili odbył się koncert Moniki Sewioło i zespołu Nietykalni…