Łukasz Wiewiórski: „Nie chcę z tymi kretynami tutaj siedzieć. Pół-mózgi i prostaki”

W czwartek Łukasz rozmawiał z Pawłem w ogrodzie. Powiedział, że posiedzi w Domu jeszcze tydzień, do nominacji. Jeżeli nie zostanie nominowany, sam opuści grę.

”Nie chcę z tymi kretynami tutaj siedzieć. Męczę się z idiotami. Jedyną osobą, z którą mogę porozmawiać jesteś ty. Pół-mózgi, prostaki. Wejdę na ring i powiem od razu, że wyszedłem, sam, bo nie chciałem być z ludźmi, których iloraz inteligencji jest mniejszy niż średnia krajowa”. Łukasz zdradził Pawłowi swoją opinię na temat mieszkańców. Stwierdził też, że tylko Piotrowi nie może nic zarzucić. Paweł odpowiedział: „Ja lubię Madziora”. Na to Łukasz: „Madzior dużo przeżył… przetworzył się, czy jak to nazwać. Ani razu nie wypowiedziałem tego słowa, że jest tym, czym jest”. Czytaj

Wielka kłótnia

Wczoraj w nocy „Ken” mocno posprzeczał się z „Barbie”. Na tym jednak się nie skończyło. Prawdziwa kłótnia wybuchła dopiero dziś.

Najpierw Łukasz rozmawiał z Pawłem. Zdradził mu swoją opinię na temat mieszkańców i ich inteligencji. Powiedział, że być może sam opuści Dom po nominacjach. Zmęczyło go bowiem przebywanie z kretynami. Wieczorem „Ken” zaczepił „Zołzę”: „Bądź szczera, co „Barbie” sobą reprezentuje?”. „Myślałam, że jest pustą dziewczyną z dyskoteki, ale myliłam się!” – odpowiedziała Agnieszka. Później kłótnia przeniosła się do kuchni. Łukasz doprowadził Anię do płaczu, po czym poprosił wszystkich, by nie mówili mu „Ken”, lecz Łukasz. Ostatecznie mogą się do niego zwracać „Kenzo”.

Kenio dla milionów

W środę, w nocy „Barbie” posprzeczała się z „Kenem”. Zapytała go kiedy bardziej był sobą – na początku programu, czy obecnie.

Zdziwiony „Ken” zapytał o co chodzi i dowiedział się, że na początku nie pokazywał innym jak bardzo jest w sobie zakochany. Łukasz nie pozostał obojętny na docinki i wytknął kapitanowi drużyny niebieskich brak inteligencji. Ania zapytała „Kena”, czy nie boi się, że kiedyś zostanie sam. Pewny siebie Łukasz odparł, że wielu jest podobnych jemu, z którymi może znaleźć wspólny język. Czytaj

Co nas czeka w reality shows?

Chemia i fluidy wzięły górę – tłumaczyli producenci programu „Big Brother – Bitwa”, gdy dwoje jego uczestników nie poprzestało na flircie, pieszczotach i wspólnej kąpieli w wannie i przez kilka godzin uprawiało seks. – Następna edycja będzie nosiła nazwę „Big Brother – Orgia” – orzekli internauci po opublikowaniu w prasie i Internecie zdjęć baraszkujących w wannie Agnieszki Frykowskiej („Frytki”) i Łukasza Wiewiórskiego („Kena”). Czytaj

Wysypka na ciele „Frytki”

„Ken” ostro potraktował „Frytkę”. Sokolim okiem dojrzał na jej ręce wysypkę i w obawie o własną skórę, zapowiedział, że nie mogą spać razem, bo może się od niej czymś zarazić.

”Frytka” tłumaczyła, że zaczerwienienie jest spowodowane uczuleniem na samoopalacz. Na nic się jednak to zdało. „Ken” nie dał wiary. „Frytka” się obraziła i orzekła, że to jest rozwód. Fakt zawarcia związku małżeńskiego najwidoczniej umknął w natłoku wydarzeń w Sękocinie. Była to pierwsza noc pod dachem Wielkiego Brata spędzona osobno przez bohaterów akcji w wannie.

Frytka poszła na całość

–Dostali ode mnie to, czego chcieli, jestem gotowa na wszystko – powiedziała partnerom z „Big Brothera Bitwa” Agnieszka Frykowska, po tym, jak uprawiała seks na oczach telewidzów. W zamian chce przepustki do kariery aktorskiej, sławy i popularności. By dorównać tym „wielkim” Frykowskim, w cieniu których wyrastała. Czytaj

„Big Brother 3: Bitwa”: narkotyki i seks zamiast krwi, potu i łez

Trzecia edycja „Big Brother” w Polsce to – według organizatorów – krew, pot i łzy. Pierwsza przypominała wspaniałą prywatkę. Druga była kacem po pierwszej. Trzecia zaś będzie prawdziwą wojną – twierdzi Mike Morley z firmy Endemol.

O ile w drugiej edycji wiało nudą, o tyle w trzeciej na nudę narzekać nie można. Jest nie tylko ciekawie, ale i szokująco. Co prawda krew pojawiła się tylko pierwszego dnia, a potu też za wiele nie widać, to już drugiego dnia zabawy narodził się romans – Łukasz i Agnieszka „Frytka” poszli na całość. Miłości nie było, znajomość dobiegła końca bardzo szybko, ale nie był to koniec skandali. Czytaj

Łukasz Wiewiórski: piękny i pusty?

Rankiem Agnieszka „Zołza”, Kasia Woźna i Piotrek rozmawiali o skandalicznym zachowaniu Łukasza.

Agnieszka: „Ja już znalazłam cel w Domu Wielkiego Brata – zajeżdżanie Kena. Musimy mu dać odczuć, że nie jest tutaj mile widziany”. Agnieszka powiedziała również, że Kena wysłałaby na rurkę do klubu dla gejów. Drużyna czerwonych zamknęła się w sypialni i przystąpiła do poważnej rozmowy. Kasia Woźna powiedziała co myśli o Łukaszu – nie odpowiada jej obecny kapitan, na tym stanowisku widziałaby Kasię Janasik. Dodała również, że w drużynie niebieskich wszyscy skoczyliby za sobą w ogień. Czytaj

Łukasz i Ania kapitanami drużyn

Rankiem mieszkańcy rozmawiali o ucieczce z Domu Wielkiego Brata. Wojtek powiedział, że bez problemu da się sforsować płot.

Agnieszka „Frytka” rozmawia z Piotrkiem na temat miłości, seksu i przyjaźni. „Jestem zepsutą dziewczynką i jest mi z tym dobrze” – powiedziała. Tego dnia Wielki Brat postanowił nominować automatycznie jeszcze jedną – Irka, który przed wejściem do programu złożył fałszywe oświadczenie, iż nie toczy się przeciwko niemu żadne postępowanie karne. Czytaj

Kolejny seks w Domu Wielkiego Brata

Wczoraj w nocy obie drużyny czas spędziły na rozmowach. Paweł i Łukasz wzięli kąpiel z ogromną ilością piany, a następnie zaczęli robić bańki mydlane. Później rozległa się cisza nocna i przegrani musieli udać się do swojej sypialni.

Łukasz długo czekał na Agnieszkę i zachęcał ją do wspólnej kąpieli. W końcu, gdy wszyscy położyli się spać, Agnieszka „Frytka” i Łukasz weszli razem do wanny i spędzili długie chwile w pokoju kąpielowym. Mimo początkowych oporów Agnieszki, ponownie doszło do miłosnych igraszek i zbliżenia. Madzia nie mogąc zasnąć dyskutowała z innymi dziewczynami na temat związku Kena i Frytki, którzy zamierzają być tylko kochankami. Czytaj