Dziś w programie „Big Brother Ring” Dom opuścił podstawiony uczestnik – Tomasz Olbratowski, którego prawdziwą tożsamość odkryli mieszkańcy ubiegłego dnia.

Dziś w programie „Big Brother Ring” Dom opuścił podstawiony uczestnik – Tomasz Olbratowski, którego prawdziwą tożsamość odkryli mieszkańcy ubiegłego dnia.
Dziś w Domu Wielkiego Brata odbyły się kolejne nominacje. Do opuszczenia programu wskazani zostali: Łukasz Wiewiórski (6 głosów) i Agnieszka Frykowska (5 głosów).
Podczas dzisiejszego programu „Big Brother Ring” nie poznaliśmy wyników tygodniowego głosowania telewidzów.
W piątek Agnieszka „Frytka” była bardzo pobudzona – przygotowywała sobie kąpiel. Niespodziewanie w drzwiach łazienki pojawił się Paweł. „Frytka” nie miała nic przeciwko jego wizycie – tańczyła przed nim nago.
Znane jest stanowisko stacji TVN po ostatnich wydarzeniach w Domu Wielkiego Brata.
We wtorek, 26 marca 2002 Wielki Brat zaprosił do Pokoju Zwierzeń Agnieszkę „Zołzę”. Przypomniał jej, że Wojtek wychodząc z Domu złamał porozumienie dotyczące zmiany regulaminu.
Rankiem „Barbie” jak zwykle bardzo dużo czasu spędziła w łazience, starannie przygotowując swój makijaż. Panowie przygotowali śniadanie dla drużyny czerwonych.
Widzowie „Big Brothera” doczekali się seksu na ekranie. 25-letnia Agnieszka Frykowska z Łodzi i 26-letni Łukasz Wiewiórski z Warszawy wywołali sensację śmiałymi pieszczotami.
Dziś Agnieszka „Frytka” zaczęła poważnie obawiać się, że jest w ciąży. Przypomniała „Kenowi”, że podczas jednego ze zbliżeń mieli problem z prezerwatywą. „Ken”: „Ja nie żartuję w takich sprawach”. „Ja też nie żartuję” – ostro odpowiedziała Aga.
Co jeszcze wymyśli Wielki Brat dla nabicia kasy? – Może teraz seks grupowy – szydzą internauci. Kierownictwo TVN odetchnęło. Inżynier Ireneusz Próchenko, 41-letni radomianin oskarżony o malwersacje (wkrótce rozprawa w sądzie), zszedł już z oczu kamerzystów programu „Big Brother”. Sterowane oklaski fanów towarzyszące wyjściu pierwszego nominowanego w III edycji były wyjątkowo krótkie. Organizatorzy chcieli jak najszybciej pozbyć się dowodu skandalicznego niedopatrzenia w czasie rekrutacji. Może jakoś ludzie zapomną o tej wpadce. Do trzech razy sztuka. Pierwsza wpadka też była z Irkiem, ale Gregorczykiem, niezbyt obliczalnym psychicznie sołtysem z Lubuskiego. Trzecia, mógłby ktoś powiedzieć, zdarzyła się za sprawą Łukasza Wiewiórskiego zwanego „Kenem” i Agnieszki Frykowskiej „Frytki”. Ten ktoś musiałby jednak nie mieć nic wspólnego z inicjatorami przedsięwzięcia pod tytułem „BB”. Bo dla ekipy żyjącej z tego, co się dzieje w domu Wielkiego Brata, całodobowa bezpruderyjność pary uczestników to powód do radości porównywalnej z wygraną w totolotka. Przecież napędzili kasę. A poza tym, jak mówi dyrektor programowy TVN, Edward Miszczak, nic się nie stało, wszak żyjemy w epoce normalsów. Czytaj