„Riket” powróci do Szwecji w roku 2007

Już w 2007 roku szwedzcy widzowie będą mieli okazję zobaczyć trzecią edycję reality drama „Riket” („Królestwo”). Jak na razie nieznane są szczegóły produkcji, w tym epoka, w jakiej przyjdzie walczyć uczestnikom programu. Nieoficjalnie mówi się, że miejscem realizacji nowej wersji ma być jeden z marokańskich zamków. Szwecja jest krajem, w którym wymyślono „Riket” oraz państwem, w którym ten program odniósł największy sukces. Pierwsza edycja była najchętniej oglądanym programem w Szwecji roku 2004. Życiem uczestników przeniesionych w czasy średniowiecza interesowało się 1,3 mln widzów, a w czasie emisji „Riket”, udziały w rynku telewizyjnym stacji SVT wyniosły aż 36%. Druga edycja również cieszyła się dużą popularnością – każdy odcinek przyciągał średnio 930 tysięcy Szwedów.

[Riket.republika.pl]

Finał reality drama „Imperium”

Ekipa filmowców z Rosji nakręciła ostatnie sceny „Imperium”. W sobotę z planu zszedł m.in. wiceprzewodniczący rosyjskiej Dumy Władimir Żyrinowski i 23-letnia Masza Malinowska, gwiazda „Playboya”. „Jestem w XI wieku, ale w oddali widzę XXI i chcę podążać właśnie tam. A ten z was, kto wygra, niech dobrze rządzi imperium” – tak pożegnał uczestników reality show Daniel Olbrychski, grający postać Magistra, łącznika między epokami. Dla Rosjan to podobno on jest największą atrakcją programu. Czytaj

Daniel Olbrychski spadł z Madame

Daniel Olbrychski spadł w piątek z konia na planie rosyjskiego reality drama kręconego na zamku w Grodźcu. Wezwanie nadeszło tuż po godzinie 15:00. Na miejsce pojechała karetka. Z ambulansu do szpitala przeniesiono aktora na specjalnej desce. Lekarze obawiali się, że pacjent może mieć uszkodzony kręgosłup. Jednak po dwugodzinnych badaniach Olbrychski wrócił do pracy. „Nie chcę komentować zdarzenia” – powiedział aktor idąc po godzinie 17:00 samodzielnie do samochodu. Także Bogusław Racki, lekarz pogotowia który badał Olbrychskiego, odmówił jakichkolwiek informacji o stanie jego zdrowia i okolicznościach wypadku. Daniel Olbrychski jest mistrzem ceremonii w rosyjskim reality drama. Scenariusz przewiduje sceny, w których musi jeździć konno. Aktor samodzielnie wybrał wierzchowca: 11-letnią klacz Madame ze Stadniny Koni Tinker „Jaskółka” w Marczowie koło Wlenia.

[PAP]

Trwa realizacja „Imperium”

Wiceprzewodniczący rosyjskiej Dumy i znany z wrogich Polsce wypowiedzi Władimir Żyrinowski, występuje w reality show „Imperium”. Rosjanie nagrywają je na zamku w Grodźcu na Dolnym Śląsku. Widowisko obsadzone jest w trzynastowiecznej rzeczywistości, a w trakcie programu uczestnicy walczą o utrzymanie się w grupie bogaczy lub włączenie do niej. Ściany zamku zostały udekorowane rosyjskimi malowidłami, przywieziono rosyjskie dekoracje, tkaniny. Elementy dla chat ubogich takie jak stare beczki, pługi czy kosze wiklinowe wypożyczono bądź odkupiono od miejscowej ludności. W pierwszym dniu kręcenie programu, pod otoczone lasami stare zamczysko podjechały dwa policyjne radiowozy. Chwilę później z innego samochodu wyskoczyli oficerowie Biura Ochrony Rządu. W środku kawalkady znajdowała się limuzyna, w której siedzieli konsul Federacji Rosyjskiej w Polsce i wódz rosyjskich nacjonalistów Władimir Żyrinowski. Na miejscu powitał ich kierownik Zakładu Usług Turystycznych „Zamek Grodziec” Zenon Bernacki. „Witam serdecznie. Cieszę się, że znów mogę być w Polsce” – mówił Żyrinowski. „Problem stosunków polsko-rosyjskich to problem polityczny. Lubię Polaków i mam nadzieję, że ten program wpłynie na poprawę stosunków między naszymi narodami” – dodał lider Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji, przed wejściem do Zamku Grodziec. Czytaj

Ruszyła produkcja „Imperium”

Ruszyła produkcja rosyjskiej edycji reality show „Riket” o nazwie „Imperia”. Uczestnicy widowiska, które jest kręcone na średniowiecznym zamku w Grodźcu, przyjechali w poniedziałek rano do tej miejscowości. Kasztelan zamku Zenon Bernacki poinformował, że oficjalnie program rozpoczął się w poniedziałek o godzinie 17:00. Wśród rosyjskich uczestników jest m.in. wiceprzewodniczący rosyjskiej Dumy i szef Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji, Władimir Żyrinowski. Jest też np. znany rosyjski aktor, Lenia Gałubkow. Zaraz po przyjeździe, wszyscy uczestnicy znajdowali się w bazie ulokowanej pod zamkiem. Kilkanaście osób – politycy, dziennikarze i aktorzy, odbędą podróż w przeszłość. Kanwa przygody opiera się na zasadzie gry strategicznej, której bohaterowie znajdują się w historycznej rzeczywistości. Tytułowe Imperium to fikcyjne państwo, w którym uczestnicy budują własną cywilizację. Osoby, które biorą udział w kilkutygodniowym programie, będą różnić się majątkiem i statusem w grupie. Będą m.in. rywalizować o władzę. Zwycięzca zmagań stanie się władcą, który zadecyduje o statusie społecznym i bogactwie pozostałych. Program będzie prowadził Daniel Olbrychski, którego Rosjanie wynajęli do prowadzenia ich show. „Będzie on tzw. Mistrzem Gry” – mówi Bernacki. „Imperium” zostanie wyemitowane jesienią tego roku w pierwszym programie rosyjskiej telewizji.

[PAP / fot. Krzysztof Sikora]

„Imperium” w Grodźcu

Rosjanie samolotami zwożą do Grodźca sprzęt filmowy. Ósmego sierpnia zaczną tam zdjęcia do telewizyjnego reality show „Imperium” (tak będzie się nazywać rosyjska edycja reality show „Riket”). Być może wystąpi w nim Władymir Żyrinowski. Producenci potwierdzili, że prowadzą z nim rozmowy. Nazwiska pozostałych kandydatów wciąż trzymane są w tajemnicy – pisze „Słowo Polskie Gazeta Wrocławska”. „Imperium” zostanie wyemitowane jesienią w pierwszym programie rosyjskiej telewizji. W opartym na szwedzkiej licencji programie, popularni w Rosji dziennikarze, aktorzy i politycy będą rywalizować o władzę i pieniądze. Część z nich zamieszka zamku, gdzie nie braknie im niczego. Większość będzie musiała jednak spędzić miesiąc w kurnej chacie, opiekować się zwierzętami i pracować w ogrodzie. Jak na ironię, Rosjanie wrócą na zamek, który tuż po zakończeniu II wojny światowej podpalili biesiadujący w poniemieckiej gorzelni czerwonoarmiści. Na zabytkowych piaskowcach przy bramie wejściowej do dziś zachowały się wypisane cyrylicą imiona rosyjskich żołnierzy, którzy stacjonowali tu w czasie stanu wojennego. Tym razem goście zza Wschodu nie budzą niechęci, lecz nadzieję na zarobek. Telewizyjni scenografowie skupują po okolicznych wsiach archaiczne narzędzia rolnicze i przedmioty domowego użytku. Wkrótce 75-osobowa ekipa realizatorów zapełni miejsca w hotelach, da zarobić złotoryjskim restauratorom i sklepikarzom. Jest też dodatkowa praca dla kierowców, bo trzeba szybko przewieźć do Grodźca tony filmowego sprzętu, dostarczanego z Rosji samolotami.

[PAP]

Rosjanie nakręcą własną wersję „Riket”

Rosjanie, wzorem zachodnich telewizji, zamierzają zrealizować własną wersję reality show „Riket” („Królestwo”), która będzie kręcona w średniowiecznym zamku w Grodźcu na Dolnym Śląsku – poinformował Krzysztof Maciejak, szef wydziału promocji starostwa w Złotoryi. Zaznaczył, że program ma przypominać te, które dotychczas nakręcili w Grodźcu Szwedzi, Francuzi i – ostatnio – Belgowie, z tym jednak wyjątkiem, że uczestnikami rosyjskiej wersji będą osoby powszechnie znane w Rosji: aktorzy, politycy i dziennikarze. Jak powiedział Maciejak, realizację programu zaplanowano na sierpień. Już od roku zamek w Grodźcu przeżywa prawdziwe oblężenie zachodnich telewizji, które wykorzystują grodzisko do realizacji programów reality shows. Grodziec został wybrany spośród około 200 europejskich warowni. Wszystkie produkcje są podobne do tej, którą jako pierwsi nakręcili Szwedzi.

[PAP]

Kolejne edycje „Riket” w polskim zamku

XII wieczny zamek Grodziec na Dolnym Śląsku od kilku tygodni przeżywa oblężenie zagranicznych ekip telewizyjnych. Słychać francuski, czeski, szwedzki. Polacy zacierają ręce. Najazd potrwa do końca lipca. Francuska firma producencka Glem przy współpracy Czechów i Szwedów kręci tu nowe historyczne reality drama „Korytarz w przeszłość” dla francuskiej telewizji TF1. W czerwcu na zamek wchodzi ekipa telewizji belgijskiej. „Korytarz w przeszłość” (oryginalny tytuł formatu to „Riket”, czyli „Królestwo”) osadzony jest w konwencji średniowiecznej. To połączenie świata realnego z fantazją. Bierze w nim udział 15 ludzi i stado zwierząt: krowy, koń, kury, kaczki, gęsi, świniodziki, koty i szczury. Uczestnicy wyłonieni w castingu, podzieleni na biedotę i bogatych walczą o władzę na zamku. To od nich zależy, kto zostanie królem i będzie zajadał wykwintne potrawy, a kto zamieszka w kurnej chacie pod zamkiem i będzie głodował. Wydarzeniami kieruje mistrz-narrator. „Na początku uczestnicy muszą wyplątać się z pewnej opresji. Kto pierwszy, ten lepszy” – Zenon Bernacki, gospodarz zamku, kładzie palec na ustach. Kasztelan i dawny kaowiec za dużo zdradzać nie może, bo nie chce narazić się Francuzom. To, co się dzieje na planie okryte jest tajemnicą. Ten, kto zwycięży w programie zabierze 25-kilogramowy łańcuch ze złota i sporą nagrodę pieniężną. Pierwsze odcinki telewizja francuska wyemituje jesienią. Czytaj

Walka stacji telewizyjnych o polski zamek

Zamek w Grodźcu koło Złotoryi (Dolnośląskie) przeżywa prawdziwe oblężenie zachodnich telewizji, które czekają w kolejce, aby wykorzystać grodzisko do realizacji swoich programów reality show, utrzymanych w klimacie średniowiecza. Przygotowania takie, m.in. budowę scenografii, prowadzi już telewizja z Francji, która ma w najbliższych dniach rozpocząć zdjęcia. „Zaraz po niej swój program mają wspólnie kręcić Belgowie i Holendrzy, a taki sam zamiar zgłosiły już nam telewizje z USA i Włoch” – poinformował kasztelan zamku w Grodźcu Zenon Bernacki. Wszystkie te telewizje chcą zrealizować program podobny do tego, który w ubiegłym roku nakręcili w zamku Szwedzi. Wybrali oni Grodziec spośród około 200 europejskich warowni. W rezultacie ich kilkutygodniowego pobytu, powstał program utrzymany w historycznych realiach, który wyemitowała szwedzka telewizja. „Od tamtego czasu zainteresowanie naszym zamkiem przerosło nasze najśmielsze oczekiwanie. Budowla oraz jej otoczenie tak się spodobało, że kolejne telewizje postanowiły zrobić tu programy na wzór szwedzkiego” – powiedział Bernacki. Program szwedzkiej telewizji publicznej SVT pod tytułem „Riket” („Królestwo”) opowiadał o życiu ludzi w średniowiecznym zamczysku. Było to połączenie reality show i dramatu, oparte na zasadzie gry strategicznej, której bohaterowie znaleźli się w historycznej rzeczywistości. W programie wzięło udział kilkanaście osób wybranych w wyniku castingu, które odbyły niezwykłą podróż w przeszłość. Jednym z najważniejszych argumentów za wyborem XV-wiecznego Grodźca był dla realizatorów ze Szwecji fakt, iż w otoczeniu zamku nie ma dużych skupisk ludzkich, a budowlę otaczają lasy. Mało widoczne są tu linie energetyczne, w pobliżu nie ma też ruchliwych traktów drogowych. „To miejsce naprawdę może uchodzić za średniowieczne zamczysko, nietknięte cywilizacją, dlatego ogrywane tu sceny średniowiecznych mieszkańców wyglądają autentycznie” – zauważył Bernacki.

[PAP]

Najazd obcokrajowców na zamek Grodziec

”Riket” – szwedzki reality show, którego akcja toczyła się w zamku Grodziec na Dolnym Śląsku, okazał się ostatnio najchętniej oglądanym programem w Szwecji. W kolejce do kręcenia w tym samym miejscu kolejnych edycji widowiska, czeka już kilka następnych stacji telewizyjnych. Zamek Grodziec koło Bolesławca przeżył już prawdziwe oblężenie latem tego roku, kiedy powstawała edycja Szedzka. Kolejny najazd czeka go wiosną, gdy przyjadą Finowie – mają kręcić własną wersję tego samego reality show. Potem w kolejce są Duńczycy i Francuzi. A szwedzkie biura podróży organizują już do Grodźca wycieczki. Czytaj