Joli Rutowicz skradziono telefon

Koniec roku nie był łaskawy dla Joli Rutowicz – czytamy w „Super Expressie”. Przygotowując się do świąt i krążąc pomiędzy Warszawą a rodzinnym Piotrkowem Trybunalskim, została okradziona.

„Jestem wściekła! Po prostu wydrapię oczy osobie, która mnie okradła!” – denerwuje się Jolanta. „Był to drogi telefon sprowadzony z zagranicy. Był dla mnie bardzo ważny, bo był naprawdę niezwykły i różowy” – dodaje. Jolanta kradzież zgłosiła na policji, jednak do tej pory nic się w tej sprawie nie ruszyło. Rutowicz jest wstrząśnięta całą sytuacją i podkreśla, że takie coś mogło się wydarzyć jedynie w Warszawie.

Relacja z pobytu Joli Rutowicz w dyskotece

Plotkarski serwis Pudelek.pl po raz kolejny rozpisuje się o gwieździe czwartej i piątej edycji „Big Brothera” – Jolancie Rutowicz. Tym razem witryna opublikowała relację z pobytu Rutowicz w dyskotece, gdzie Jola prowadziła konkurs na „mistera imprezy”.

„Jola została przez część widowni ciepło przyjęta, choć znalazła się grupa, która jej dość głośno nawymyślała. Dostało jej się nawet parę środkowych palców, no i z tłumu poszło parę puszek po piwie!” – relacjonuje dziewczyna, która bawiła się na tej samej imprezie. Czytaj

Jola Rutowicz i Adrian Nadolski wciąż się przyjaźnią

Jola Rutowicz i Adrian Nadolski poznali się biorąc udział w czwartej edycji programu „Big Brother”. Pomimo zakończenia reality show, oboje do tej pory utrzymują ze sobą kontakt. Swego czasu mówiło się nawet, że razem mieszkają.

Plotkarski serwis Pudelek.pl donosi, że Rutowicz i Nadolskiego widziano przed świętami na wspólnych zakupach w Centrum Handlowym Arkadia w Warszawie. „Był z nimi jeszcze jeden chłopak, ubrany w podobnym jak Nadolski stylu. W ekspresowym tempie poruszali się po sklepach. Na dłużej zatrzymali się w dziale z RTV i AGD, gdzie oglądali mikrofalówki” – mówi obserwator.

Podobno Nadolskiego i Rutowicz widziano kilka dni wcześniej razem w gejowskim klubie, tym razem bez osób towarzyszących. Długo rozmawiali, później tańczyli – donosi Pudelek.pl.

Jola Rutowicz spędziła Sylwestra z gejami

Jolanta Rutowicz – gwiazda czwartej i piątej edycji „Wielkiego Brata”, spędziła Sylwestra bawiąc się w klubie gejowskim. O sylwestrowych wojażach Rutowicz rozpisał się plotkarski serwis Pudelek.pl.

”Wejście kosztowało zaledwie 60 złotych. Występowała drag queen, alkohol lał się strumieniami” – mówi osoba, która bawiła się na tej samej imprezie. „W pewnym momencie zobaczyłam obok mnie na parkiecie kogoś bardzo podobnego do Jolki. Zanim ją rozpoznałam myślałam, że to transwestyta. Później okazało się, że to naprawdę ona. Została do samego rana, tańczyła i bawiła się ze wszystkimi. Dziwne, ale w ogóle nie było po niej widać zmęczenia” – dodaje. Nikt w klubie nie był zdziwiony obecnością Rutowicz. „Nikt nie robił jej zdjęć, nie zaczepiał jej, nie prosił o autograf. Zupełnie jakby nie była osobą znaną z telewizji, ale dobrą koleżanką wszystkich obecnych. Chyba jednak jej tego trochę brakowało, bo w pewnym momencie wzięła aparat i sama zaczęła robić sobie fotki” – relacjonuje uczestniczka zabawy.

Tajemnice „Big Brother 3: Bitwy”: sprawa Irka Próchenko

Mówi się, że Wielki Brat widzi wszystko. Historia reality shows dowodzi, że Wielki Brat co prawda widzi i wie wszystko, ale niechętnie dzieli się tą wiedzą z widzami. Nie inaczej było w przypadku trzeciej edycji „Big Brothera”.

Większość widzów reality shows jako najbardziej znane wydarzenie z „Big Brother: Bitwy” wymieniłaby zapewne seksualne szaleństwa Agnieszki „Frytki” Frykowskiej i Łukasza „Kena” Wiewiórskiego. Później zapewne wspomnieliby wspólne boje Agnieszki Koziołek i Wojciecha Bernackiego z Wielkim Bratem, wyjście „Brenasa” z Domu Wielkiego Brata przez dach oraz ucieczkę Katarzyny Woźnej. Tymczasem wydarzenia, o których mówiliby wszyscy i które byłyby symbolami „Big Brother: Bitwy”, nigdy nie zostały pokazane. Kontrakty podpisane przez uczestników uniemożliwiały im zdradzenie kulis widowiska. Za ujawnienie tajemnic mieszkańcom Domu groziły spore kary finansowe. Należało się jednak spodziewać, że prędzej czy później nieznane sekrety ujrzą światło dzienne. I dziś nadszedł dzień, gdy przedstawiamy pierwszą część kulis bitwy z Wielkim Bratem. Czytaj

Jola Rutowicz w „Niezapomnianych chwilach 2008”

Stacja TVN Style w programie „Niezapomniane chwile 2008” podsumowała najważniejsze wydarzenia roku 2008.

Wśród 20 niezapomnianych momentów znalazły się wzniosłe i żenujące wydarzenia w polityce, sporcie i rozrywce. Wszystkie zdarzenia zostały podsumowane przez gości, wśród których znaleźli się między innymi Piotr Najsztub, Kasia Cichopek, Jarosław Kuźniar, Karolina Korwin-Piotrowska, Tomasz Jacyków i Iwona Guzowska. Na 15. miejscu uplasowała się bohaterka „Big Brother 4.1” i vipowskiego „Big Brother 5” – Jolanta Rutowicz. „Lubimy jak ktoś jest głupszy od nas” – stwierdziła Katarzyna Kwiatkowska. „Jak już Piotr Najsztub rozmawia z kimś takim, to mi ręce opadają” – powiedziała Iwona Guzowska. „To, że ów dziennikarz trzyma twarz w dłoniach to jest symbol dla nielicznych” – zauważył Tomasz Jacyków. Czytaj

Jola Rutowicz i „Konjo” poprowadzą razem program?

Jedna ze stacji chce stworzyć program, którego prowadzącymi mieliby być Jolanta Rutowicz i Paweł „Konjo” Konnak – twierdzi tabloid „Fakt”.

„Czy cierpiący na chroniczny słowotok satyryk i kontrowersyjna gwiazdka to aby dobrana para?” – zastanawia się brukowiec. „Wolę mieć własny show” – mówi Jolanta w rozmowie z „Faktem”. „Poza tym boję się, że Konjo może być kompletnie nieprzewidywalny na wizji” – dodaje Rutowicz, która jednak zastanawia się poważnie nad ofertą.

Jola Rutowicz gwiazdorzyła na mszy

Jola Rutowicz Boże Narodzenie spędziła w rodzinnym Piotrkowie Trybunalskim. Oczywiście nie obyło się bez zamieszania. Robiła z siebie widowisko nawet podczas wizyty w kościele – czytamy na plotkarskiej witrynie Pudelek.pl.

”Nie sądzę, by ktokolwiek o normalnym umyśle przyszedł do kościoła ubrany w ten sposób” – wspomina jedna z czytelniczek. „Jak zwykle miała na sobie czarne, lateksowe spodnie, futerko i buty na bardzo wysokim obcasie. Oczywiście były osoby, które robiły jej zdjęcia. Bardzo ją to bawiło i wręcz pozowała, stojąc na mszy w kościele. Później rozdawała autografy na murku przed kościołem, a zdjęcia z fanami robiła sobie na jego tle. Co ciekawe, zaraz po mszy wdała się w pyskówkę z jakimś kierowcą: Wsiadła w czarne BMW i wjechała pod prąd w jednokierunkową ulicę. Na jej nieszczęście, w tym samym czasie we właściwą stronę chciało wjechać drugie auto, co Joli bardzo się nie spodobało. Zaczęła trąbić i wrzeszczeć na kierowcę, który przecież jechał prawidłowo” – relacjonuje czytelniczka. Czytaj

Jola Rutowicz pójdzie na studia?

Kolokwia, sesje, poprawki i walka o życie w dziekanacie – szara rzeczywistość polskiego studenta nie przeraża Joli Rutowicz. Panienka znana z tego, że jest znana, ogłosiła ostatnio, że ma ambicje zostać magistrem. Joli marzy się anglistyka – czytamy w „Dzienniku”.

Do swoich zamiarów edukacyjnych Jola Rutowicz przyznała się w wywiadzie dla portalu Golden Show. „Wyjechałaś do Anglii zaraz po maturze, czy teraz, po powrocie planujesz kontynuować naukę?” – zapytano Jolantę. „Myślę o anglistyce, kocham ten język. Boję się, że zacznę zapominać, język trzeba kształcić, dlatego myślę o studiach” – odpowiedziała gwiazda „Big Brothera”. Czytaj