Mama „Frytki” zszokowana

W nocy z piątku na sobotę doszło w „Barze” do wielkiej awantury pomiędzy Agnieszką Frykowską i Aldkiem. Fragmenty tych wydarzeń było można zobaczyć w sobotnim programie na żywo. Po „Gorących Krzesłach” reporterzy „Faktu” skontaktowali się telefonicznie z mamą „Frytki”. „Nigdy wcześniej nie słyszałam, by Agnieszka wrzeszczała, że kogoś zabije! Pierwszy raz widziałam córkę w takim stanie! Chyba musiała wcześniej usłyszeć jakieś straszne rzeczy, który nie pokazano na wizji” – mówiła zszokowana Anna Toth.

„Frytka” w „Interwencji”

W dzisiejszym, 92 odcinku „Interwencji” pokazano materiał filmowy poświęcony Agnieszce Frykowskiej, bardziej znanej jako „Frytka”. Nagranie programu odbyło się 18 listopada. Wtedy reporterzy „Interwencji” odwiedzili w „Barze” Agnieszkę i innych uczestników. Wszyscy musieli wypowiedzieć się na temat dziewczyny. Aga jest uczestniczką dwóch reality show. Rok temu zaszokowała wszystkich w „Big Brother” uprawiając seks w wannie. Dziś przyznaje się do błędu i… żałuje. Chce zapomnieć o tamtej nocy. Ciągle wielu ludzi ludzi jest jej nieprzychylnych. Reportaż autorstwa Żanetty Kołodziejczyk pod tytułem „Frytka” było można obejrzeć dziś na antenie Polsatu.

Agnieszka Frykowska w „Interwencji”

We wtorek chłopcy przyjechali do kuźni, gdzie wykuwali przeróżne elementy ze stali. Ich zadaniem było także wykuć napis: „Bar”. W domu uczestników odwiedziła specjalna ekipa filmowa, która realizowała program „Interwencja”, poświęcony tym razem Agnieszce Frykowskiej. Wszyscy uczestnicy musieli wypowiedzieć się na temat „Frytki”. Iwona Szałkowska dowiedziała się w pracy, że w poniedziałkowym odcinku „Baru” było można zobaczyć jak Aldek będąc sam w domu, odegrał dziwną scenkę, w której rozmawiał z maskotkami, pełniącymi rolę uczestników „Baru”. Chłopak rozstawił na sofach pluszowe zabawki i po kolei zadawał im pytania. Dyskusja (a raczej monolog) dotyczyła wolnej miłości. Klienci wypytywali Iwonę, czy Aldek zwariował. Dziewczyna nie mogła później wyciągnąć od Aldka informacji, co w odegranej scence opowiadał na jej temat. Magda wyjechała do Warszawy wziąć udział w sesji zdjęciowej dla CKM. Wieczorem odbył się kolejny panel dyskusyjny, prowadzony przez Aldka. Każdy z mieszkańców musiał wypowiedzieć się pozytywnie i negatywnie o pozostałych uczestnikach „Baru”. Podczas rozmowy „Frytka” poprzez swoje wypowiedzi starała się sprowokować Aldka.

„Frytka” gościem w programie Cejrowskiego

Wczoraj w telewizji Polsat było można zobaczyć mocno okrojony program „Z kamerą wśród ludzi”, prowadzony przez Wojciecha Cejrowskiego. Jednym z gości talk-show była Agnieszka Frykowska. Nagranie miało miejsce 15 października w Warszawie. Po powrocie do Wrocławia, „Frytka” była załamana. Długo płakała przesiadując samotnie na dworze. O tym, co jej się przytrafiło u Cejrowskiego opowiedziała Maćkowi. „Nikt mnie tak nigdy nie poniżył. Po prostu złamał mnie. Chamstwem. Nie mogę się w ogóle odnaleźć. O mojej babci zaczął mówić… Kosiarz umysłów… Publiczność była… Gościu publicznie mnie zmiażdżył. Mam poczucie czegoś takiego, że chciałabym mu dać w ryj. Powiedziałam mu, że w łóżku musiało mu nie wychodzić, że jest aseksualny i mnie nie pociąga w żaden sposób… Mowę mi odjęło… Mówiłam, panie Wojtku – sądziłam, że jest pan dżentelmenem i proszę odnosić się do mnie z szacunkiem… Tam go nikt nie lubi. Tam się go wszyscy boją. Jest chamski, arogancki, agresywny, pewny siebie. Przed programem podał mi rękę – mówiłam, że fajnie. On powiedział: no zobaczymy, czy po programie też tak pani będzie mówiła… Miał wcześniej przygotowane pytania. Nie umiem się odnaleźć dzisiaj. Nie mogę tego znieść. Chcę się z nim jeszcze spotkać, ale nie teraz. Jestem na to za słaba. Ten facet będzie mi się śnił po nocach. Będzie mi się śnił do końca życia. W taki sposób, jak on to zrobił… nikt mnie jeszcze tak nie potraktował. Jest inteligentny, mocny. Jest chamski i jest prostakiem i najwidoczniej mu kutas nie staje. I jeszcze na koniec powiedział, że nie sądzi żeby się znalazł ktoś, kto mnie kiedykolwiek pokocha” – mówiła ponad miesiąc temu załamana „Frytka”. Wczoraj w Polsacie wyemitowano bardzo okrojoną wersję jej rozmowy z Wojtkiem Cejrowskim. W dalszej części zamieszczamy w formie pisemnej to, co nie pojawiło się antenie. Czytaj

„Ken” w „SeXtecie”

W klubie Skarpa po raz pierwszy w Warszawie wystąpił „SeXtet” – informuje serwis „VIP News”. „Im głośniej krzyczycie tym oni więcej zdejmą” – tak zachęcał dziewczyny Darek. Umięśnionym przystojniakom towarzyszyła jeszcze jedna znana twarz – Łukasz „Ken” Wiewiórski z trzeciej edycji „Big Brother”. „Ken” nie pokazał jednak pośladków – jako konferansjer jedynie współprowadził show i to kompletnie ubrany. Pytał jak się podobają jego koledzy i zachęcał Warszawianki do wzięcia udziału w „konkursie życia” – płeć piękna w pozycji numer 8 „bawiła się” bananem znajdującym się pomiędzy nogami. „Pamiętajcie, że panowie lubią do końca” – dopingował Łukasz. Duże brawa zebrał Andrzej Bizoń – Mister Poland 2000 i uczestnik reality show „Dwa Światy”. Panie faworyzowały 22-letniego Łukasza, który zachwycił tańcem. Chłopak przed „SeXtetem” trenował capoeirę i break-dance.

Łukasz Wiewiórski w „SeXtecie”

Ken z „Big Brother” dołączył do erotycznego „SeXtetu”, czyli grupy najlepszych polskich striptizerów. Łukasz twierdzi, że Polsat chciał go podkupić do „Baru bez granic”. My jednak informujemy, iż jest to całkowitą nieprawdą.

-Co robisz w SeXtecie?
-Zajmuję się głównie konferansjerką, ale też sprawami organizacyjnymi.

-l nie rozbierasz się z chłopakami na scenie?
-Nie. To samo pytanie często zadają mi fanki, które odwiedzają nas za kulisami po występach. Powtarzam im zawsze, że wolę to zostawić chłopakom z SeXtetu, robią to znacznie lepiej niż ja.

-Jak to się stało, że trafiłeś do tego show?
-Propozycję współpracy dostałem od TVN-u, a wiąże się to z umową, która wciąż obowiązuje między mną a stacją. Chciano mnie podkupić do „Baru”, ale TVN natychmiast zareagował.

-Jakie masz dalsze plany?
-Na razie poświęcam się występom SeXtetu w trakcie krajowego tournee, a potem wyjazdów za granicę. Obiecano mi jednak w TVN, że gdy za jakiś czas będą startować z nowymi programami, ja dostanę jeden z nich.

[Na żywo]

Kara za seks i przemoc w „Big Brother”

13 marca zeszłego roku Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ukarała stację TVN kwotą 300 tysięcy złotych za wyemitowanie przed godziną 23:00 aktów przemocy i seksu w programie „Big Brother – Bitwa”. Wczoraj – po 19 miesiącach od zdarzenia, TVN i KRRiT zawarły ugodę w sprawie nałożonej kary pieniężnej – poinformował serwis Wirtualne Media. „Obie Strony uzgodniły, że wysokość kary – z 300 tysięcy złotych zostaje ograniczona do kwoty 150 tysięcy złotych. Z tego 50 tysięcy zostanie wpłacone na konto Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Suma 100 tysięcy złotych zostanie wpłacona na konto Fundacji TVN „Nie jesteś sam” z przeznaczeniem na zakup leków dla czwórki dzieci chorych na mukopolisacharydozę – powiedziała Dorota Jasłowska, rzeczniczka Przewodniczącej KRRiT.

Załamana Agnieszka Frykowska

19 września barmani wzięli udział w zawodach wioślarskich. Za wygrane tysiąc złotych postanowili pomóc zwierzętom. W środę drużyna czerwonych udała się więc do jednego ze schronisk przekazać zakupione koce i karmę. Agnieszka Frykowska poleciała do Warszawy na nagranie programu prowadzonego przez Wojciecha Cejrowskiego „Z kamerą wśród ludzi”. O godzinie 16:00 Damian Zegarski – z wykształcenia antropolog, wygłosił w „Barze” wykład na temat „Kurtuazja w dyplomacji”. Czytaj

Frytka: „Nie spałam z Rutkowskim”

Agnieszka Frykowska zapewnia, że nie zamierza wdawać się w żaden ognisty romans w „Barze”. „Chcę, żeby ludzie zobaczyli we mnie zwykłą dziewczynę. Nie stawiam na ciało, nie zamierzam zarabiać na swoim seksapilu, niczego nie załatwiam w życiu seksem” – mówi. Tych, którzy przyczyn jej tajemniczej wstrzemięźliwości doszukują się w jej głośnym ostatnio romansie z detektywem Krzysztofem Rutkowskim, zapewnia, że dali się zwieść plotkom: „Nie spałam z Rutkowskim. Podeszłam tylko do niego w jakimś klubie, żeby porozmawiać o śmierci mojego ojca. Miałam nadzieję, że pomoże mi zrozumieć, co się stało w domu Karoliny Wajdy, w którym rzekomo tata popełnił samobójstwo. Łączy nas tylko przyjaźń. Rutkowski ma żonę, którą bardzo kocha, a ja nie mam zwyczaju odbijać mężów” – dodaje Agnieszka w wywiadzie dla „Gali”.

Zwierzenia Agnieszki Frykowskiej

Późną nocą w sypialni Agnieszka Frykowska zwierzała się Iwonie Fijałkowskiej. Smutnym głosem mówiła, jak stacja TVN przedstawiła ją w telewizji wraz z Łukaszem Wiewiórskim. – Nie pokazywali jak mnie obejmuje, jak mi robi śniadania, jak budzi mnie i mówi dzień dobry… Tylko same kłótnie i rżnięcia. W pierwszym tygodniu było między nami dobrze. Potem zaczęli manipulować. Okazało się, że on jest strasznym egoistą. Ta sytuacja się potwierdziła, kiedy dostałam się do Baru. Zadzwonił do mnie mówiąc „kochanie” wiedząc, że jesteśmy skłóceni na maksa. Zabolało mnie to. Spotkałam Izę i Grześka, z pierwszej edycji. Myślałam, że ich ślub to była pokazówa. Zapytałam ją, czy nadal są małżeństwem. A ona powiedziała, że odnalazła swoją drugą połówkę. Były takie sytuacje, że się pakowała i odchodziła, ale teraz nie potrafi bez niego żyć – mówiła „Frytka”. – Czasem się zastanawiam… jak to jest… mieć rodzinę. Ojca… matkę… rodzeństwo… Siostra mnie strasznie nienawidzi. Po programie powiedziała, że jestem szmatą, dziwką… Wiesz co ona zrobiła? Oddała swoje dziecko do adopcji, a ocenia ludzi… A ja jej przynosiłam pieniądze po tej całej tragedii… Chciałam się do nich zbliżyć. Ja się popłakałam. Spojrzała na mnie tak, jakby mnie chciała zabić. To była w dużej mierze wina jej matki. Nie mogłam nigdy tego słuchać, że oni są tacy wspaniali, a ja jestem taka… Moja matka mnie kocha. Wiele dla mnie zrobiła. Pomaga mi teraz finansowo i psychicznie. Jeżeli kiedyś ją stracę, życie straci dla mnie sens… – mówiła Agnieszka, płacząc do poduszki. Iwona starała się ją pocieszyć.