The Voice of Poland 3

„The Voice 3” – odcinek 6: pierwsza bitwa!

Jury programu The Voice | fot. TVP

W „The Voice of Poland 3” rozpoczął się przesiewający uczestników programu etap „bitew”. Były emocje, łzy Edyty Górniak i… kpiny z przeboju Agnieszki Chylińskiej.

Jury programu The Voice | fot. TVP
Jury programu The Voice | fot. TVP

W pierwszej parze na ringu spotkali się Arek Kłusowski i Agnieszka Czyż z drużyny Marii Sadowskiej. Jurorka wybrała dla podopiecznych „Say Say Say” Paula McCartneya i Michaela Jacksona. Jurorzy swoimi opiniami starali się pomóc Marii Sadowskiej, która musiała dokonać wyboru i odrzucić jednego z uczestników. – Strasznie stylowo śpiewacie i fajnie dogadujecie się na scenie. Energia Arka przekonała mnie bardziej – powiedział Tomson, a Baron poparł słowa kolegi. Również Edyta Górniak i Marek Piekarczyk wskazali na Arka. – Bitwa to jest kara za bycie trenerem w tym programie – stwierdziła Maria Sadowska i wybrała… Agnieszkę. Natomiast Arek został „skradziony” i dołączył do zespołu Barona i Tomsona.

Marek Piekarczyk wystawił w „bitwie” Olgę Czyżykiewicz i Łukasza Juszkiewicza, którzy wykonali przebój Perfect „Nie mogę ci wiele dać”. Maria Sadowska wskazał na Łukasza. – Dla mnie to nie był duet. Łukasz śpiewał, a Olga była w chórkach. Zniknęłaś z tego pojedynku. Nie było porozumienia – oceniła ostro Edyta Górniak. Marek Piekarczyk zdecydował, że z programem pożegna się Olga Czyżykiewicz.

Edyta Piskorz i Małgorzata Nakonieczna z zespołu Barona i Tomsona zmierzyły się w ringu wykonując przebój „Umbrella” Rihanny. Edyta Górniak pochwaliła uczestniczki i wskazała na Edytę. Maria Sadowska stwierdziła, że jednak występ Małgosi przekonał ją bardziej. – Nie rozumiem tej piosenki i nie rozumiem miłości świata do tego utworu – Marek Piekarczyk w swoim stylu zaczął ocenę duetu, wskazując ostatecznie na Edytę. A Baron i Tomson? Jurorzy – popędzani przez Marka Piekarczyka – wybrali Małgosię.

Edyta Górniak do „bitwy” wybrała Gosię Kornas i Patrycję Mizerską oraz piosenkę „Nie mogę cię zapomnieć” Agnieszki Chylińskiej. – To jakby ktoś kazał ci wpierniczać grochówkę, której nie możesz – tak wybór utworu skomentowała Gosia Kornas. Jurorzy również byli zdegustowani utworem, które wokalistki musiały zaśpiewać w ringu. Maria Sadowska stwierdziła, że w słuchaniu Gosi i Patrycji przeszkadzała jej… piosenka. – Ja bym umarł przy takiej piosence. Dawno nie słyszałem takiego gniota – ocenił Marek Piekarczyk. Jurorzy z Afromental dyplomatycznie nie skomentowali piosenki, a Baron wskazał na Gosię, natomiast Tomson na Patrycję. Edyta Górniak postanowiła wytłumaczyć wybór przeboju „Nie mogę cię zapomnieć”. – Zwykle utwory dance są śpiewane po matematyczno-niemiecku. A ja wzięłam dziewczyny, które mają soul w duszy. (…) Poza tym to fantastyczna piosenka dance – broniła przeboju Agnieszki Chylińskiej jurorka, która później wybrała Gosię.

Joanna Smajdor i Marzena Ugorna z zespołu Marii Sadowskiej wykonały w ringu „I Can’t Make You Love Me” z repertuaru Bonnie Raitt. – Pięknie się uzupełniałyście – pochwaliła Edyta Górniak. Jurorka nie chciała jednak wskazać, kogo wyeliminowałaby z programu, podobnie jak Marek Piekarczyk. Natomiast Baron i Tomson wybrali Marzenę. – Miałyście najtrudniejsze zadanie, bo ta piosenka była do zaśpiewania szeptem. Byłyście wystawione bezbronnie wobec nas jurorów i piosenki – komentowała Maria Sadowska, która wskazała na Joannę. Natomiast Marek Piekarczyk wykorzystał opcję „kradzież” i zaprosił Marzenę do swojej drużyny.

Ida Zalewska i Michał Malicki z drużyny Barona i Tomsona zaśpiewali „As” Steviego Wondera. – Wspaniały duet i piękna piosenka – pochwalił wykonanie Marek Piekarczyk dodając, że to nie była kompozycja dla Idy. Maria Sadowska i Edyta Górniak również wskazały na Michała. Baron i Tomson zdecydowali, że z „The Voice of Poland” żegna się Ida.

Marek Piekarczyk wybrał do „bitwy” Mateusza Ziółko i Ernesta Staniaszka, którzy wykonali „Zabiorę cię” grupy Kancelarya. – Laski mają myśleć, że jesteś zakochany i umierasz z seksualnego głodu – tak podczas prób przed pojedynkiem instruował podopiecznego Marek Piekarczyk. – Fantastyczne głosy. To był bardzo wyrównany pojedynek – stwierdziła Edyta Górniak, która… pochwaliła Tomsona. Baron i Tomson wskazali na Ernesta. – To był markowy występ – dodali jurorzy z Afromental. – Rewelacja – emocjonowała się Maria Sadowska, która nie chciała wskazać na lepszego uczestnika pojedynku. – Jestem pewien, że kobiety was pokochały za ten utwór. Obaj jesteście doskonali, nie ma tu co wybierać – powiedział Marek Piekarczyk, który ostatecznie… wybrał Ernesta. A Mateusz został szybko „skradziony” przez Marię Sadowską.

Marta Maksimiuk i Maia Lasota tworzyła kolejną parę w ringu, a jurorka wybrała im przebój Michaela Jacksona „I’ll be There”. – Nie można was oceniać. Można się jedynie kierować gustem – Marek Piekarczyk nie chciał wskazać lepszej uczestniczki „bitwy”. Maria Sadowska wskazała natomiast na Maię. Tomson również wybrał Maię, a Baron – Martę. Natomiast Edyta Górniak ze łzami w oczach przekonywała, że jej podopieczne śpiewały o swojej przyjaźni. Zmuszona do wyboru jurorka wskazał na Maię. A Martę „skradła” Maria Sadowska.

[Interia.pl]

Poprzedni artykułNastępny artykuł