Ten finał „Big Brothera” przejdzie do historii. Wczoraj w Kanadzie, podczas zwieńczenia pierwszej edycji tamtejszego „Big Brothera”, doszło do zdumiewającej pomyłki. Podczas głosowania, które miało wyłonić zwycięzcę reality show, jedna z uczestniczek omyłkowo oddała błędny głos, doprowadzając do zwycięstwa niewłaściwą osobę!
Kanadyjski „Big Brother” wystartował 27 lutego. Tego dnia do Domu Wielkiego Brata wprowadziło się 15 uczestników. Po 71 dniach, wczoraj wieczorem, miał miejsce finał reality show. Do ostatniego etapu dotarła dwójka uczestników: Gary Levy oraz Jillian MacLaughlin. O wyborze zwycięzcy miało zadecydować 7-osobowe jury, czyli siedmiu ostatnich wyeliminowanych uczestników.
Podczas głosowania na żywo, jedna z jurorek – Topaz Brady, omyłkowo oddała głos nie na swojego faworyta do zwycięstwa – Gary’ego, ale na jego przeciwnika – Jillian. W konsekwencji Jillian, stosunkiem głosów 4:3, została zwyciężczynią reality show i zdobywczynią 100 tys. dolarów. Na nic zdały się błagania Topaz, która wkroczyła na środek studia i bezskutecznie prosiła o zmianę głosu. Dziewczyna twierdziła nawet, że „ktoś musiał podmienić głos”. Wątpliwości rozwiało jednak nagranie wideo, na którym było można zobaczyć jak Topaz oddaje głos na niezamierzoną osobę.
Prowadząca widowisko Arisa Cox pozostała nieubłagana i ogłosiła, że głosowanie zostało zakończone i zgodnie z regulaminem nic nie można już zrobić. Tym samym finał pierwszej w historii edycji kanadyjskiego „Big Brothera” przeszedł do historii. Ogłoszenie zwycięzcy nigdy wcześniej nie skutkowało taką mieszanką niesmaku, niedowierzania, komizmu i dramatu.
Widzowie widowiska do tej pory nie ochłonęli jeszcze po szokującym finale.
Poniżej możecie zobaczyć przebieg dramatycznego głosowania.