15-miesięczny syn Hery McLeod, uczestniczki szóstej edycji „The Amazing Race”, nie żyje. Śmierć chłopca doprowadziła policję na trop innych podejrzanych zgonów, za które mógł odpowiadać jego ojciec.
15-mięsięczny Prince McLeod Rams, syn uczestniczki „The Amazing Race”, zmarł w październiku tego roku. Zgon nastąpił w czasie nienadzorowanych odwiedzin ojca dziecka. Prince McLeod Rams został znaleziony nieprzytomny. Jak stwierdzono, dziecko miało na swoim ciele „niewytłumaczalne obrażenia”, a policja określiła zgon mianem „podejrzanej śmierci”.
Tragedia doprowadziła policję na trop innych podejrzanych zgonów, które miałby popełnić ojciec chłopca – Joaquin S. Rams. Obecnie policja prowadzi śledztwo w sprawie byłej dziewczyny mężczyzny, która została zastrzelona w 2003 roku, a także w sprawie samobójstwa jego matki z 2008 roku. Za wszystkie miałby odpowiadać Rams.
– Albo jest on najbardziej pechowym sukinsynem na tej planecie, albo jest mordercą – powiedziała Hera McLeod, matka Prince’a, która przed laty wraz ze swoim ojcem brała udział w programie „The Amazing Race 6” i zajęła w nim siódme miejsce.
Hera swoje przeżycia opisała na łamach swojego bloga. Kobieta walczy o sprawiedliwość i twierdzi, że tej tragedii było można uniknąć. Winy szuka m.in w systemie sądownictwa, który przed laty umożliwieniu ojcu ofiary, Joaquinowi S. Ramsowi, możliwość widywania się z chłopcem bez nadzoru.