W amerykańskiej edycji „The X Factor” pojawiła się Sophie Tweed-Simmons, 19-letnia córka Gene’a Simmonsa z zespołu Kiss.
– Chcę wyjść z jego cienia. Nie chcę być jedynie „córką tego faceta z Kiss”. Mam nadzieję, że uda mi się pokazać światu, jaka naprawdę jestem. Zależy mi na tym, żeby dowieść przede wszystkim sobie, że potrafię śpiewać, że mam talent – mówiła Sophie przed swoim występem.
Początkująca wokalistka podkreślała, że nie chce, by słynny tata pomagał jej w karierze. Gene Simmons towarzyszył jednak córce podczas castingu.
W „The X Factor” Simmons zaśpiewała przebój „Make You Feel My Love” Boba Dylana (piosenkę tę wykonywała również Adele).
– Myślę, że gdybyś miała większą kontrolę nad swoim głosem, mogłabyś być naprawdę świetna. Jest w tobie coś wyjątkowego – komentowała występ 19-latki Demi Lovato. – Uważam, że masz fantastyczny głos – zachwyciła się Britney Spears.
Simon Cowell powiedział Sophie, że musi jeszcze sporo popracować nad swoją techniką, ale zapewnił ją, że ma „bardzo interesującą barwę”.
Entuzjazmu kolegi i koleżanek z jury nie podzielił producent L.A. Reid, który był na „nie”. Z trzema głosami poparcia, Sophie Tweed-Simmons przeszła do kolejnego etapu.
[Interia.pl]