Wygląda na to, że informacje o udziale Mike’a Tysona w polskiej edycji „Tańca z Gwiazdami” są jedynie wymysłem tabloidów, które poszły w ślady amerykańskich i brytyjskich brukowców. Okazuje się, że podczas gdy w Polsce kolorowe czasopisma i serwisy plotkarskie rozpisywały się, że w kolejnej edycji tanecznego show TVN wystąpi słynny bokser, w tym samym czasie brytyjskie media donosiły, że Tyson sprzeda swoją prywatność w kolejnej edycji „Celebirty Big Brothera”, zaś amerykańskie media utrzymywały, że pięściarz weźmie udział w amerykańskiej odsłonie „Dancing with the Stars”.
Tymczasem Tyson stanowczo odciął się od głoszonych plotek i wyraził swój stosunek do tego typu programów. – Nigdy bym się na to nie zgodził – napisał bokser o możliwości wystąpienia w brytyjskim „Big Brotherze” na swoim koncie na Twitterze. – Mam w życiu wystarczająco dramatu – dodał.
Zaprzeczył także, jakoby miał wystąpić w 13 sezonie amerykańskiego „Tańca z Gwiazdami”: – Po raz ostatni oświadczam, że nie zamierzam brać udziału w „Dancing with the Stars”. Nie mam pojęcia, skąd wzięły się te pogłoski, ale nie są one prawdą”. – Jeśli są jeszcze jakiś inny plotki, walcie, a poznacie prawdę! – ogłosił pięściarz.
Po tym jak Tyson zdecydowanie odrzucił propozycję udziału w brytyjskim „Big Brotherze” i amerykańskim „Dancing with the Stars”, wszystko wskazuje na to, że pogłoski o tym, aby miał pojawić się na parkiecie polskiego „Tańca z Gwiazdami”, są jedynie wymysłem naszych tabloidów, na dodatek zapożyczonym od zachodnich krajów.