
Agnieszka Frykowska – gwiazda „znana z tego, że jest znana”, podobno nie jest już tak chętnie jak kiedyś zapraszana na bankiety – czytamy w dzisiejszym „Super Expressie”.

Tabloid uważa jednak, że rewelacje o upadku Frykowskiej są przedwczesne. „Skoro na imprezach bryluje teraz takie kuriozum jak Jola Rutowicz z Jarkiem Jakimowiczem to dlaczego Frytka miałaby być gorsza?” – czytamy.