Big Brother 5

„Big Brother 5: Wyścig” – finał nieuczciwego konkursu

Już niebawem zakończy się internetowa zabawa „Big Brother 5: Wyścig”. Zwycięzca rozgrywki zostanie uczestnikiem drugiej części piątej edycji reality show „Big Brother”.

Przypomnijmy, że oprócz oficjalnego castingu do programu „Big Brother 5”, w internecie rozgrywał się tzw. „Big Brother: Wyścig”. W trwającej 7 tygodni zabawie (początkowo miało to być 9 tygodni) mogły wziąć udział osoby posiadające konto na oficjalnej stronie „Big Brothera” oraz wyposażone w kamerę internetową. Użytkownikom serwisu zlecane były zadania specjalne. W każdym tygodniu najwyżej oceniona dziesiątka internautów była zapraszana na casting do siedziby firmy Endemol Polska. Internetowe zmagania podsumowywali Jolanta Rutowicz (do czasu ponownego zamieszkania w Domu Wielkiego Brata) i jej koń, „Outlaw” oraz Emigrobot.

Ostatecznie, z każdej dziesiątki uczestników na polu bitwy pozostała tylko jedna osoba. Łącznie 7 zwycięzców zadań tygodniowych i jedna osoba cieszącą się największą popularnością, trafili do ścisłego finału, którego wyniki miały zostać ogłoszone dzisiejszego wieczora, podczas programu otwierającego drugą część piątej edycji „Big Brothera”. Dzisiaj ogłoszono jednak, że „Big Brother: Wyścig” potrwa jeszcze przez jeden tydzień, a przed kandydatami zostanie postawione ostatnie zadanie. Dopiero po jego zakończeniu Wielki Brat wskaże jedną osobę, która weźmie udział w programie „Big Brother 5”.

Przypomnijmy, że podczas trwania zabawy „Big Brother 5: Wyścig” pojawiło się wiele zarzutów kierowanych pod adresem organizatorów konkursu. Otóż twórcy serwisu nie przewidzieli, że każdy uczestnik zabawy może założyć sobie nieskończoną liczbę dodatkowych kont i z tychże kont głosować pozytywnie na swoją osobę, dokonując tym samym manipulacji głosami. Liczni użytkownicy wyrazili swoje oburzenie takim praktykom. Bulwersująca okazała się reakcja bliżej nieokreślonego członka jury konkursu, kryjącego się pod nickiem „Koń Joli”. Owy „Koń” – nie mający odwagi podpisać się własnym imieniem i nazwiskiem, w taki sposób odniósł się do uwag jednego z użytkowników (zachowujemy oryginalną pisownię, zawierającą błędy interpunkcyjne): „Bo się normalnie rozpłaczę. Każdy może założyć sobie nieskończoną ilość profili jak wszędzie indziej w internecie (…). Ech te Twoje teorie spiskowe Remek. Dobijasz mnie. Ale czyż nie dobija się koni?”.

Po tej wypowiedzi wielu internautów wciąż protestowało przeciwko nieuczciwym zagraniom. „Te wyniki są w jakiś sposób fałszowane, skoro najgorsze filmy mają najwięcej plusów. Ktoś zakłada lewe konta i stawia sobie plusy. Dlaczego nie reagujecie?” – napisał Maliniaczek1979, jeden z użytkowników. Ta wypowiedź doczekała się odpowiedzi ze strony innego jurora, kryjącego się pod nickiem „Outlaw” („Poza prawem”). „Ja nic nie poradzę, że ludzie zakładają po kilka kont. Admini o tym wiedzą i próbują coś zdziałać, ale nie wiem, co z tym będzie” – napisał „Outlaw”, ujawniając nieporadność twórców konkursu. Mało tego, w zamieszczonej przez siebie wiadomości, „Outlaw” zszokował rzesze internautów, poprzez namawianie do oszustwa i promowanie tego typu zachowań. „Rób tak samo jak oni. Nikt ci nie broni” – napisał.

Co prawda osoby pracujące nad projektem poinformowały, że podjęły bliżej nieokreślone kroki, prowadzące do rozwiązania sytuacji, jednak nigdy nie powiedziano, jakie środki podjęto, a zarzuty o nieuczciwość konkursu pojawiały się przez cały czas trwania zabawy.

* * *

Przypominamy, że o innych niedociągnięciach, nieprawidłowościach i podejrzeniach o manipulacje w programie „Big Brother” przeczytać możesz na stronie bigbrother.showmag.info/howtokillbigbrother. Na temat artykułów możesz podyskutować na łamach naszego forum dyskusyjnego.

Poprzedni artykułNastępny artykuł