

Przypomnijmy, że Marcin N. jest obecnie oskarżony o groźby karalne i próbę wymuszenia haraczu. Jak ustaliła prokuratura, uczestnik „Big Brothera” miał grozić byłemu mężowi swojej przyjaciółki Agnieszki B. Chciał też wymusić od jej byłego teścia 100 tys. zł. Bokser twierdzi, że akt oskarżenia to zemsta na nim. W dniu, w którym miał być odczytany akt oskarżenia, do sądu wpłynął list w którym bokser poinformował, że nie stawi się na rozprawie, bo bierze udział w reality show „Big Brother”.
Zamknięty w Domu Wielkiego Brata Marcin N. zasugerował, żeby proces rozpoczął się bez niego. Sąd jednak nie mógł się na to zgodzić, ponieważ na pierwszej rozprawie, przy odczytywaniu zarzutów, muszą być obecni wszyscy oskarżeni. W sądzie nie pojawiła się też Agnieszka B., która od dłuższego czasu przebywa za granicą. Agnieszce B. zarzucono podbieranie pieniędzy byłemu mężowi i teściowi, bogatemu przedsiębiorcy. Termin rozpoczęcia procesu został bezterminowo odroczony.
[Gazeta Wyborcza]