Chcę być piękna

Przemiana Elwiry

Dzięki programowi „Chcę być piękna” rozkwitła. „Wcześniej była nieobecna, smutna. Teraz jest pewniejsza siebie, szczęśliwsza. Nieśmiała, zakompleksiona dziewczyna, którą była, zniknęła” – mówi ojciec Elwiry, Krzysztof.

Elwira, księgowa z Wrocławia, tak się zmieniła, że jej mama, oglądając zdjęcia córki sprzed programu, dziwi się: „A kto to jest?!”. W pracy o Elwirze mówią: „Nasz łabędź”. „Krzywousta”, „Brzydula” – od dziecka Elwira słyszała takie epitety za swoimi plecami. „Urodziła się z rozszczepem wargi. Ludzie zaglądali do wózka i komentowali: Boże, a co to za dziecko?!” – opowiada jej mama Grażyna. W dzieciństwie Elwira przeszła cztery operacje, ale nadal miała krzywy nos i uśmiech, brzydkie blizny na twarzy. Zawsze była skryta, nieśmiała i zakompleksiona. „Czułam na sobie natrętne, albo pogardliwe spojrzenia. Wstydziłam się. Uważałam się za pokrzywdzoną przez los i odrzuconą przez ludzi” – mówi o sobie.

Dzięki miłości i wsparciu rodziców skończyła studia, zrobiła prawo jazdy, a niedawno przeprowadziła się do własnego mieszkania. „Płakała ze szczęścia, kiedy dostała się do programu” – mówi pan Krzysztof. „Na fotelu dentystycznym spędziłam ponad 30 godzin” – opowiada Elwira, która ma teraz śnieżnobiały uśmiech za ponad 40 tysięcy złotych. Wymiana plomb, kanałowe leczenie, piłowanie cofniętych zębów, wybielanie, koronki ze Szwecji. Kilkudniowe zabiegi normalnie zajęłyby rok. Ale w „Chcę być piękna” tempo jest ekspresowe: kompleksowa metamorfoza uczestniczki programu ma się dokonać w zaledwie 6 tygodni.

Największy horror Elwira przeżyła po skomplikowanej operacji nosa, „klapniętych powiek”, które nadawały jej smutnego i poważnego wyglądu, powiększaniu ust i odsysaniu tłuszczu z ud i brzucha. „Byłam obolała, wymiotowałam krwią, oczy miałam tak spuchnięte, że nic nie widziałam. Pomyślałam, jak to dobrze, że nic więcej sobie nie poprawiałam” – opowiada. Ciężkie chwile Elwira przeżyła też przy makijażu permanentnym ust. „To było jak wycinanie na żywca wargi skalpelem. Mój organizm uodpornił się na zastrzyki znieczulające” – mówi. W finale, kiedy odmieniona schodziła ze schodów, rodzice jej nie poznali. Byli w szoku. „Nowy wygląd dodał mi pewności siebie” – stwierdza Elwira. „Dla nas jest gwiazdą!” – cieszy się jej ojciec.

[Małgorzata Janczewska, Super Express]

Poprzedni artykułNastępny artykuł