
T-Boz dodaje, że ich program tym właśnie ma się różnić od nadawanego w CBS „Rock Star: INXS”. Tam członkowie grupy szukają nowego wokalisty, który ma zająć miejsce po Michaelu Hutchence’ie. Ósemka finalistów, biorących udział w „R U the Girl”, walczyła o prawo do zaśpiewania z TLC w trakcie jednego koncertu i gościnny udział w nagraniu „I Bet”, jednego z 3-4 nowych utworów, które trafią na składankę z najlepszymi przebojami tej grupy. Jego premiera przewidziana jest na styczeń. Po ukazaniu się tej kompilacji ma odbyć się promująca ją trasa koncertowa. Jeszcze nie wiadomo, czy zwyciężczyni reality show weźmie w niej udział. Na pewno jednak nie będzie dla niej miejsca przy pisaniu i nagrywaniu materiału na nową płytę. Jak mówi T-Boz: „Możliwe, że (na płycie) pojawią się jacyś goście. Ale TLC zawsze będzie zespołem T-Boz, Left Eye i Chilli. Nie pracowałybyśmy tak ciężko tylko po to, żeby ktoś tak po prostu tu przyleciał po 14 latach”. Warto w tym miejscu przypomnieć, że TLC to najlepiej sprzedający się zespół kobiecy w historii – do tej pory ich albumy rozeszły się w ponad 27 milionach egzemplarzy. Dodajmy, że w finale programu zostały już tylko dwie osoby, wokalistki TLC wciąż nie wiedzą jednak która z nich wygra.
[Onet.pl]