Polska, Świat

Reality MTV

Czy walcząc z VIVĄ o widza, MTV posunęła się za daleko? Jak na razie zabiegi obliczone na przyciągnięcie telewidzów wywołały zamieszanie w mediach i zwróciły uwagę KRRiT. Nowa kampania promocyjna MTV przebiega w Polsce pod hasłem „To wszystko nasza wina”. Obok programów skierowanych wyraźnie do jej grupy docelowej, takich jak serial „Przyjaciółki”, stacja rozpoczęła emisję wielu pozycji znanych z emisji w innych oddziałach. W ramówce pojawił się np. animowany serial „Happy Tree Friends”. Wykorzystuje on z pozoru niewinną estetykę słodkich dobranocek dla dzieci, jednak każdy odcinek kończy się wyjątkowo krwawą i brutalną jatką. Znalazły się w niej też dwa otoczone już swoistym „kultem” reality shows: amerykański „Jackass” i brytyjski „Dirty Sanchez”. Bohaterowie obu programów z oddaniem godnym lepszej sprawy przełamują wszelkie tabu kulturowe, robią głupie żarty i testują odporność swoich ciał na wyjątkowo silne bodźce.

„Wymyślmy coś nieprawdopodobnie głupiego, a potem zobaczmy, czy uda nam się to zrobić. I czy będzie bardzo bolało” – mówią autorzy obu programów. W „Jackass” możemy więc zobaczyć dorosłych mężczyzn urządzających sobie turniej rycerski na rowerach lub okładających się martwymi rybami. W „Dirty Sanchezie” równie dorośli mężczyźni wbijają sobie pinezki w czoło lub bawią się w paintball rozebrani do rosołu. Pojawienie się „Jackassa” i innych takich programów w ramówce MTV wszędzie wywoływało polemiki. Stację oskarżano o szerzenie bezguścia i gloryfikowanie przemocy. Wyniki oglądalności mówią jednak same za siebie. Oba programy okazały się sukcesami. „Jackass” zdobył tak wielką popularność, że na podstawie serialu powstał nawet film fabularny. Do emisji gotowa jest właśnie druga seria „Dirty Sancheza”. Emisja tych programów w Polsce napotkała jednak opór silniejszy niż na Zachodzie. Nową ramówką MTV zainteresowała się Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Szczególne zastrzeżenia wzbudził wyemitowany 24 kwietnia o godzinie 13:00 blok „Hardcorowe popołudnie”, w którym – jak napisała Rada, można było zobaczyć „penis w belce oraz zmasakrowane pośladki”. Ponieważ według polskiego prawa programy zawierające elementy seksu i przemocy można emitować dopiero po godzinie 22:00, stacji grożą konsekwencje. Na razie Rada postanowiła spotkać się z zarządem MTV i poddać program stacji monitoringowi, ale ostatecznym efektem skandalu może być nawet nakaz usunięcia MTV z oferty polskich kablówek.

Koniec muzyki
Skandale i afery w historii MTV to nic nowego. Gdy stacja wystartowała 1 sierpnia 1981 roku, oskarżano ją o… rasizm kulturowy, ponieważ w jej ofercie brakowało teledysków prezentujących muzykę czarnoskórych wykonawców. Kanał szybko nadrobił zaległości, przyczyniając się do sukcesu Michaela Jacksona. Kilka lat później jako jedno z pierwszych mediów wylansował muzykę hiphopową (…). MTV wciąż jednak pozostawała kanałem czysto muzycznym, zdominowanym przez teledyski i relacje z koncertów. Przełom nastąpił na początku lat 90 (…). Z programu lansującego zespoły komercyjne, MTV przeistoczyła się w kanał znajdujący się w pierwszej linii rewolucji, która 10 lat temu wywróciła do góry nogami światowy rynek muzyczny. Ale i to nie trwało długo. Chcąc dotrzymać kroku nowej publiczności, zaczęła sięgać coraz odważniej po inne elementy kultury alternatywnej. W jej ramówce pojawił się reality show „Real Life” (wyprzedzający o parę lat „Big Brothera”), „Singled Out” – niezwykle agresywna wersja „Randki w ciemno” oraz sztandarowy produkt MTV – pełen przemocy, obsceny i szaletowego humoru serial animowany „Beavis & Butt-Head”. Absurdalne reality show z rodziną Osbourne’ów, odwołujące się do wyjątkowo dyskusyjnego poczucia humoru widowisko „Tom Green Show” czy „Jackass” są tylko ich naturalną konsekwencją. Kanał przestał być programem muzycznym. MTV stało się młodzieżową stacją popkulturową kreującą już nie tylko gust muzyczny, ale i całą wizję świata (…).

[Robert Sankowski, Gazeta.pl]

Poprzedni artykułNastępny artykuł