To mogłaby być jedna z najciekawszych par III RP: Krzysztof Rutkowski i Agnieszka Frykowska, skandalizująca gwiazdka „Big Brothera”, „Baru” i „Playboya”. Coraz częściej widuje się ich razem. Już nie po raz pierwszy sfotografowano ich razem w co najmniej „niesłużbowej” sytuacji. Oboje jednak zaprzeczają – żadnego romansu nie ma. Tymczasem Rutkowski rozwodzi się ze swoją żoną. Wiadomo, że jego nowa wybranka ma tyle lat co… „Frytka”.
W ostatni weekend w warszawskim klubie Cynamon, Agnieszka i detektyw nie ukrywali jak bardzo się lubią. „Wiedziałem, że to się tak skończy. Że ktoś o tym napisze” – komentuje zdjęcia wykonane z ukrycia 43-letni poseł Krzysztof Rutkowski. 26-letnia Agnieszka Frykowska na pytania o ich związek odpowiada krótko: „Chyba nie muszę się z każdego spotkania tłumaczyć. Nic się nie stało. To nie romans”. Mniej lakoniczny jest detektyw: „W ostatnią sobotę po programie w TVN z Michałem Wiśniewskim poszliśmy z Agnieszką do Cynamonu. Trochę rozmawialiśmy, zdarzyło nam się również zatańczyć. Widziałem, że ktoś robi nam zdjęcia, ale nie reagowałem. Jeśli wam je sprzedał, to jego sprawa. Gdyby chciał je sprzedać mnie, zapłaciłbym mu… no wie pan – bardzo twardą walutą”.
Poseł (dawniej Samoobrony, a dziś FKP Romana Jagielińskiego) podtrzymuje wersję „Frytki”. Też twierdzi, że to nie romans, ani nawet chwila zapomnienia, tylko bardzo miłe spotkanie w knajpce. Być może oboje mówią prawdę, ale jak na ludzi, których nic nie łączy, spotykają się wyjątkowo często i raczej zabawowo. Często też te spotkania wyglądają bardziej na romantyczne niż na przypadkowe. O jednym z nich było można przeczytać w „Super Expressie” już we wrześniu ubiegłego roku.
