„Pan Lepper nie kupił oryginalnej koszulki za 350 euro, tylko znacznie tańszą, na bazarze” – powiedział w sobotę Wiśniewski. Dodał, że nie ma do niego pretensji o to, że kupił podróbkę, ale o to, że skłamał. Lepper nieco się zdenerwował, gdy ponownie został zapytany o sprawę bluzki. „A czy ja w ogóle coś córce kupuję? Ona jest dorosła i mnie już nie interesuje, w co się ubiera. Wiśniewski niech zajmie się sobą, bo sam śpiewa covery, czyli cudze teksty. Jestem przeciwko podróbkom, ale nie wiem, jak odróżnić podróbkę od oryginału” – mówił. Według wielu, obu panów sporo łączy. „Wiśniewski nie lubi Leppera, ale na dobrą sprawę sam jest Lepperem polskiej estrady” – powiedział socjolog Mirosław Pęczak, który w sobotę gościł w programie „Jestem, jaki jestem”.
[Iwona Leończuk, Super Express]