Bar 4: Złoto dla Zuchwałych

Sebastian żałuje

Po zakończeniu wczorajszego spotkania „Plus-Minus”, Sebastian udał się na rozmowę z Magdą. Chłopak tłumaczył swój spisek. Mówił, że wzbudziła się w nim zazdrość i nie darzy sympatią Karola. Sebastian zaczął zastanawiać się nad opuszczeniem programu. Dodał, że to Wiola rzuciła się na niego i go całowała. W Barze zjawił się chłopak Wioli. Dziewczyna starała się go przeprosić, ten jednak nie chciał się do niej przytulić. Po powrocie do domu Iza rozmawiała z Sebastianem na pomoście. „Wszyscy gadają, ale ktoś musi być ofiarą” – tak Iza mówiła o zaistniałej sytuacji.

„Ja złamałem jakieś swoje zasady” – stwierdził Sebastian. Chłopak żałował swojego czynu. Martwił się, jak wydarzenie odbiorą jego rodzina i znajomi. „Jak Adrian wygra Gorące Krzesła, to zniszczy ciebie i mnie. Sztuczny jest na maksa, że nawet nie masz pojary. Mówił mi, że mnie szanuje, a potem, że jestem fałszywa. To jest ciota, nie facet. Ciota, totalna ciota. Nie mam słów na tego człowieka. Zachowuje się jak dziecko… Ugadali się jak byliśmy w kopalni złota. I jestem tego pewna. Ugadali się z Ramoną na mnie. Wiem, że w następny czwartek w moją stronę posypią się takie minusy, że się w głowie nie mieści” – powiedziała Iza. Dziewczyna najprawdopodobniej nie myli się w swoich przypuszczeniach, bowiem już w środę Ramona zapowiedziała w rozmowie z przyjaciółmi, że będzie zawsze oddawać swoje minusy na Izę. „Cieszę się, że ludzie widzą mnie jako osobę 'nie podchodź bo cię ugryzę’. Bo przez to mają do mnie respekt. Adriana nie trawię. Jest tak debilną osobą… Jest pusty jak szklanka z której się woda wylała. Dał mi minusa za… fałszywość. Wymyślił sobie. On podłapuje słówka: fałszywość, obłuda… Zobacz. Rzucisz butelkę on się śmieje z tego. Czy to nie jest proste?” – mówiła Iza. Tymczasem Adrian postanowił, że nie będzie spał z Sebastianem i Izą w pokoju. „To są toksyczni ludzie” – stwierdził.

Poprzedni artykułNastępny artykuł