

Maciek, „Frytka”, Magda i Damian po pobycie w górach wrócili do domu dopiero w poniedziałek wieczorem. „Takich wrażeń, jakie nas tam spotkały, nie zapomnimy długo. Poza tym solidnie odpoczęliśmy i zaczerpnęliśmy świeżego, górskiego powietrza. Mamy nadzieję, że pomoże nam to jakoś przeżyć nadchodzący tydzień i sam finał. A z tego co nam wiadomo, szykują się wyjątkowe emocje” – wspominali uczestnicy. Wieczorem wszyscy udali się do pracy. Dziewczyny postanowiły zabawić się z męską częścią pracowników lokalu rozbijając im na głowie jajka. Jednak panowie nie pozostali im dłużni i w rezultacie Magda i „Frytka” zostały obsmarowane i oblane wszystkim co było pod ręką. Po powrocie do mieszkania odbył się talk-show, podczas którego mieszkańcy mówili o swoich najważniejszych i najtragiczniejszych dniach w „Barze bez granic”. Barmani wymieniali również najciekawszych uczestników, najbardziej wesołe chwile i opowiadali o zdarzeniach, które pozwoliły im się lepiej poznać.