W sobotę Magda Sieminski musiała się pożegnać z dalszym udziałem w „Barze bez granic”. Dziewczyna udała się do domu, gdzie spakowała swoje rzeczy i napisała list do wszystkich uczestników. Wkrótce wszyscy barmani wrócili z pracy wraz z dwiema nowymi zawodniczkami – Magdą Dudek i Julią Sowińską. Mieszkańcom dostarczono alkohol. Aldek zaproponował, aby nowe panie spały z nim w sypialni. Julia i Magda powiedziały jednak, że… wolą kobiety i mają zamiar nocować u „Frytki”. Damian opowiadał Julii o swoim życiu. „Nigdy nie miałem żony. Miałem pięć przepięknych romansów w moim życiu. Ja nie chcę się usprawiedliwiać, nie chcę nikogo poniżać, one żyją szczęśliwie. Ale z moich doświadczeń jest coś takiego, że kobiety ufają pewnym standardom. Miałem swoje miłości, kobieta musi całą masę rzeczy popełniać” – mówił Zen. Przy drzwiach wyjściowych nowe uczestniczki dzieliły się swoimi wrażeniami z „Frytką”. „Damian jest zupełnie inny niż w telewizji. Ja nie wiedziałam, że on rzuca mięsem, że on klnie. Nie jest to pokazywane. Jest taki zagadkowy” – mówiła Magda Dudek. Agnieszka Frykowska opowiedziała, iż ostatnio Bar odwiedziła Amanda. „Podeszłam do niej i zapytałam co słychać. A ona: 'Ja ciebie nie lubię’. To ja na to: 'Dobra. Przykro mi stara, ale trochę ci kilogramów przybyło’. Bardzo przytyła. Nie poznałam jej” – powiedziała „Frytka”.