Mieszkanka Domu Wielkiego Brata zapowiada też napisanie pełnej intymnych szczegółów autobiografii. – Postanowiłam nie czekać dłużej na gwiazdkę z nieba oraz propozycje po moim udziale w programie „Big Brother – Bitwa” i… wzięłam sprawy w swoje ręce – opowiada Anna Hoksa. I to dosłownie. Barbie spotkać można teraz w Szumiradzie na Opolszczyźnie, gdzie nadzoruje osobiście prace przy remoncie kupionego przez ojca ośrodka. Zresztą na nadzorze się nie kończy, bo Ania często sama wykonuje część prac. Od początku uczestniczy w realizacji swojego marzenia. W parku i ośrodku, w którym jako dziecko spędzała wakacje na koloniach, chce stworzyć farmę piękności. – Po programie wciąż słyszałam, ze jestem kojarzona ze zdrowym trybem życia i dbaniem o siebie. Cieszy mnie to i postanowiłam skorzystać z możliwości, jakie daje taki wizerunek – deklaruje Ania.
-Kiedy ojciec kupił mój ulubiony kolonijny ośrodek w cudownym miejscu z przepięknym parkiem, basenem i stajnią wszyscy zastanawialiśmy się, co z nim zrobić? Po wyjściu z programu wpadłam na pomysł stworzenia tu miejsca, gdzie każdy, nie tylko panie, mógłby zadbać o swój wygląd i samopoczucie. Na razie to oczywiście pomysł, ale zamierzam zrobić wszystko, by go zrealizować – zapowiada Barbie z Domu Wielkiego Brata, choć przyznaje, że przydałby jej się wspólnik z pieniędzmi, aby w pełni mogła urzeczywistnić swoją wizję. W wolnych chwilach Ania pracuje nad innym przedsięwzięciem – pisze książkę. – To ma być taki pamiętnik dla dorosłych – mówi z tajemniczym uśmiechem Barbie. – Dlaczego dla dorosłych? Bo znajdzie się tam wiele pikantnych, intymnych szczegółów mojego życia – dodaje. Poza tym czytelnik dowie się, w jaki sposób dostałam się do jednego z najpopularniejszych programów telewizyjnych i co naprawdę działo się w środku. Dziennik ma pojawić się w księgarniach pod koniec tego roku.
[Tele Tydzień]