Wielkim skandalem zakończył swój udział w tegorocznym Festiwalu Dobrego Humoru Eustachy – lalka brzuchomówcy Wojtka Glanca. Eustachy – ulubieniec polskiej publiczności już na katamaranie (stateczku na którym płynęły gwiazdy polskiej satyry i aktorstwa), zachowywał się nieznośnie – czytamy na łamach witryny Dobyhumor.pl.
Palił papierosy jeden po drugim i popijał szampana, nie zwracając uwagi na fotoreporterów robiących mu zdjęcia (jedno z nich ukazało się w najnowszym „Tele Tygodniu”). Potem próbował podrywać hostessy oraz ciągnął za krawat posła Lecha Zielonkę z Samoobrony. Miarka przebrała się, gdy Eustachy gdzieś czmychnął. Wojtek Glanc przez dobre pół godziny szukał swojej lalki wraz z paroma satyrykami. Eustachy znaleziony został przy barze, nieprzytomny. Co tu owijać w bawełnę: najzwyczajniej w świecie urżnął się i urwał mu się film. Dodamy, że nie był to bynajmniej film J. Gruzy „Yreeek”, w którym niedawno Eustachy wraz z Wojtkiem wystąpił. Dwa dni później Eustachy był w dobrej formie: wraz z Wojtkiem dał premierowy występ swojego show (niestety, z przyczyn technicznych, mocno okrojony).
