

Przez 3 miesiące zawodnicy żyć będą pod okiem Wielkiego Brata i rywalizować o główną wygraną. O tym kto wygra, zadecydują telewidzowie.
Przez 3 miesiące zawodnicy żyć będą pod okiem Wielkiego Brata i rywalizować o główną wygraną. O tym kto wygra, zadecydują telewidzowie.
Siódma edycja „Big Brothera” spełniła oczekiwania stacji CBS i już dziś wiadomo, że w przyszłym roku Amerykanie będą mogli oglądać „Big Brother 8”. Poszukiwania chętnych do wzięcia udziału w widowisku już się rozpoczęły.
Odcięci od świata zewnętrznego, zawodnicy żyć będą pod ciągłą obserwacją kamer i rywalizować o główną wygraną.
Nikki opisała, jak Pete zamówił ją przez ekskluzywną agencję towarzyską na kilka tygodni przed tym, jak dostała się do programu: „W efekcie tylko pieściłam Pete’a, ale nie uprawiliśmy seksu. Był już tak naćpany, że nie był w stanie nic zrobić”. Nikki przyznała, że pracowała dla agencji, w ofercie której można znaleźć całe mnóstwo pięknych dziewcząt. Ceny zaczynały się od 500 funtów za godzinę do 2500 funtów za całą noc. „Doherty był moim pierwszym zleceniem. Często korzystał z usług agencji. Przyjechałam do jego apartamentu w Londynie. To była kompletna speluna, pełna narkomanów grających na gitarach. Pete wyglądał tak, jak moglibyście się tego spodziewać. Był odurzony i miał brudne palce. Był w zupełnie innym świecie. To nie było przyjemne doświadczenie i czułam się potem okropnie. Nic nie wspominał o Kate” – powiedziała Nikki. Czytaj
Program nie będzie emitowany na żywo, a widzowie nie zobaczą w nim obmacujących się i tulących do siebie bohaterów. „Uczestnicy mają trzymać ręce przy sobie” – mówi przedstawiciel hinduskiego producenta programu, lokalnego oddziału firmy Endemol India. „Hindusi to konserwatywne społeczeństwo, które nie jest jeszcze gotowe na pikantne sceny, które charakteryzowały show w Europie i USA” – dodaje. Czytaj