Karzeł do wzięcia

Amerykańska telewizja FOX rozpoczyna w poniedziałek emisję nowego reality show. „The Littlest Groom” – bo tak będzie nazywał się program, wykorzystuje formułę podobną do emitowanego w Polsce „Kawalera do wzięcia”. Nowością jest tu jednak udział bohaterów, którymi będą osoby o lilipucim wzroście. Mierzący zaledwie 4 stopy i 5 cali (134,2 cm) kawaler, dwudziestotrzyletni Glen Forest, będzie umawiał się na randki z dwunastoma kandydatkami do zwycięstwa. Widzowie z pewnością będą przykuci do krzeseł obserwując zmagania panien – karlic. W finale znajdzie się pięć kandydatek, spośród których kawaler dokona ostatecznego wyboru. Kontrowersyjny program, jest już w tej chwili szeroko krytykowany, choć nie brakuje i takich wypowiedzi, jak ta, która ukazała się w „New York Daily News”: „Myślisz ze widziałeś już wszystko w reality shows? Zaczekaj dopóki nie zobaczysz 'The Littlest Groom’. Ten program nada nowe znaczenie temu gatunkowi telewizyjnemu”.

[Film.onet.pl]

Przykre odejście uczestniczki „Survivor 8”

22-letnia Jenna Morasca – zwyciężczyni „Survivor 6: The Amazon” i jedna z uczestniczek ósmej edycji reality show „Survivor 8: All Stars” dobrowolnie opuściła program.

”Z powodu kogoś w domu, kto jest w tej chwili bardzo chory i czuje się gorzej, muszę odejść z gry” – powiedziała dziewczyna pozostałym zawodnikom i dodała, że popełniła błąd biorąc udział w programie, gdyż powinna pozostać w domu wraz z chorą matką. Mimo, że realizatorzy mieli dostarczać uczestniczce informacje o stanie zdrowia matki, Jenny postanowiła odejść z reality show. W wyniku jej decyzji Rada Plemienia nie odbyła się. Matka Jenny zmarła osiem dni po powrocie córki. Czytaj

„Fear Factor” od marca w Polsacie

W marcu telewizja Polsat rozpocznie emisję amerykańskiej edycji reality show „Fear Factor” („Czynnik Strachu”), realizowanej na przełomie 2001 i 2002 roku.

Jest to godzinny program oparty na licencji Endemol (twórców miedzy innymi „Big Brother”) w którym o zwycięstwo i wygraną ubiega się kilkoro zawodników w trzech przerażających konkurencjach. Zadania bywają różne – od wypicia szklanki surowych jajek, przez zamknięcie w „wodnej trumnie”, aż po wypicie koktajlu z karaluchów i robaków lub płynnego – sfermentowanego jelita kałamarnicy. Eliminowani są uczestnicy, którym nie udaje się wykonać zadania, bądź też dobrowolnie z niego rezygnują. Zwycięzca otrzymuje nagrodę w wysokości 50 tysięcy dolarów. Czytaj

Finał „I’m A Celebrity… Get Me Out Of Here!”

W poniedziałek w Wielkiej Brytanii zakończyła się trzecia edycja reality show „Jestem gwiazdą… Zabierzcie mnie stąd!”. W programie dziewięć popularnych osobistości musiało przez 2 tygodnie (od 26 stycznia do 9 lutego) radzić sobie w australijskiej dżungli. Decyzją widzów zwyciężyła 23-letnia Kerry McFadden, która niedawno śpiewała w popularnym dziewczęcym zespole o nazwie Atomic Kitten. Finał „I’m A Celebrity… Get Me Out Of Here!” zgromadził przed telewizorami 15,7 miliona widzów (ponad 60% publiczności telewizyjnej) i pobił tym samym rekord oglądalności programów typu reality shows w Wielkiej Brytanii. Wcześniej równie dobrym wynikiem mógł jedynie pochwalić się „Pop Idol” (13,3 milionów widzów).

Jordan ozdobą „I’m A Celebrity…”

W poniedziałek dobiegła końca trzecia edycja brytyjskiego reality show „Jestem gwiazdą… Zabierzcie mnie stąd!”. Ozdobą widowiska była słynna 25-letnia modelka Jordan, która jednak nie wygrała programu. Piersiaste dziewczę zmagało się z warunkami życia w dżungli. Doskwierała jej przy tym abstynencja seksualna: jej chłopak Scott Sulivan został w Anglii. Jednak opętana seksem dziewczyna poradziła sobie: uwiodła rock’n’rollowca Petera Andre. Baraszkującą parę uwieczniły kamery.

"To była najbardziej naładowana seksem noc w moim życiu. Wpierw jedynie całowaliśmy się. Między nami narastało napięcie seksualne, aż nie mogłam się mu oprzeć. Poszliśmy na całość" - opowiadała modelka. Po tych (s)ekscesach Jordan wyrzucono z programu. Modelka nie żałuje - chce być tylko z Peterem. Dziewczyna spławiła dotychczasowego chłopaka, choć był synem milionera.

[Super Express]

Kobieciarz Simon Cowell

Juror amerykańskich i brytyjskich edycji „Idola” twierdzi, że w przeszłości był związany z 70-100 kobietami, nie wspominając już o partnerkach na jedną noc. Cowell przyznaje również, że nie traktował swoich przyjaciółek najlepiej. „Nie jestem z siebie dumny. Nigdy nie twierdziłem, że jestem święty, ale wcale się tego nie wstydzę. Myślę, że czasami po prostu byłem zagubiony. Wydawało mi się, że jestem zakochany, chociaż w rzeczywistości czułem tylko pożądanie i brakowało mi poczucia bezpieczeństwa. Nie potrafię odróżnić miłości od bycia zakochanym, ale wiem, że kocham wiele swoich byłych dziewczyn” – powiedział. Mimo wszystko, wygląda na to, że Cowell nareszcie się ustatkował i znalazł prawdziwą miłość w modelce Teri Seymour. „Jest nam ze sobą dobrze, ponieważ nasz związek jest pełen namiętności. Znacznie lepiej czuję się z osobami, z którymi mogę się naprawdę pokłócić”.

[Muzyka.onet.pl / Wenn]

Kolejne szokujące reality shows w USA

Amerykańska stacja telewizyjna FOX planuje 12 marca wystartować z kolejnym szokującym reality show. W programie „Playing It Straight” zadaniem głównych bohaterek będzie wybrać spośród grupy mężczyzn osobę, z którą chcą się udać na randkę. Panie będą musiały jednak uważać, ponieważ część z chłopców stanowić będą homoseksualiści. Tymczasem UPN ogłosiła plany na program, w którym mężczyźni przez własne żony i dziewczyny zostaną poddani transformacji na kobiety. Później będą zmuszeni zamieszkać razem w jednym domu.

Płyta Kurta Nilsena wkrótce w Polsce

25-letni Norweg z Bergen, Kurt Nilsen – laureat pierwszej edycji „Światowego Idola”, odniósł kolejny sukces – tym razem w Polsce. Jego debiutancki singiel „She’s So High” zapowiadający albumu „I” zajął pierwsze miejsce na regionalnej liście airplaychart. Teledysk do piosenki „She’s So High” można też oglądać w polskich stacjach muzycznych. Polska premiera albumu Kurta zapowiadana jest na 16 lutego. 23 lutego Kurt Nilsen przyjedzie do Warszawy i spędzi w naszym kraju dwa dni.

„Gejowaty” juror „Idola”

Jedna z uczestniczek trzeciej amerykańskiej edycji „Idola” nazwała Simona Cowella gejem. Słynący z ostrego języka brytyjski juror bezlitośnie skrytykował marzącą o sławie Kirę Scott, ta zaś odpowiedziała mu, że musi być gejem, skoro nie dostrzega w niej talentu. Słysząc te słowa pozostali jurorzy – Paula Abdul i Randy Jackson – wybuchli śmiechem. „W Simonie jest tyle z geja, co w Mike’u Tysonie” – stwierdził rzecznik Cowella, Max Clifford.

[Muzyka.onet.pl / Wenn]

Z brzydkiego kaczątka w „Łabędzia”

Amerykańska telewizja FOX planuje wystartować z nowym reality show „The Swan” („Łabędź”). W programie opartym na licencji Fremantle Media, 18 kobiet podda się operacji plastycznej. Będzie to część ich wielkiej transformacji, jednak uczestniczki nie będą mogły zobaczyć swoich nowych, poprawionych chirurgicznie twarzy aż do 24 maja, czyli dnia finału. Producenci chcą udowodnić, że każde – nawet najbrzydsze kaczątko, można zmienić w łabędzia. Program będzie składał się z 9 odcinków, a pierwszy zostanie wyemitowany 29 marca.