Po 13 latach od emisji pierwszej edycji „Big Brothera”, we wczorajszym odcinku programu „Na językach” Agnieszki Szulim było można zobaczyć materiał poświęcony uczestnikom widowiska. Co nowego słychać u byłych mieszkańców Domu Wielkiego Brata?
W materiale było można zobaczyć rozmowy przeprowadzone z Manuelą Michalak, Piotrem Lato, Małgorzatą Maier i Alicją Walczak.
Manuela Michalak wciąż prowadzi salon fryzjerki w Luboniu pod Poznaniem, działa na rzecz społeczności lokalnej, studiuje zaocznie psychologię, a ponadto nadal marzy o swoim programie w telewizji. – Myślałam, żeby poprowadzić jakiś wesoły program. Uważam, że takich programów w polskiej telewizji brakuje – mówi o realizowaniu swoich marzeń.
Udziału w programie „Big Brother” miło nie wspomina Małgorzata Maier. Twórcy „Na językach” długo musieli namawiać ją na udział w materiale. – Dwa miesiące siedziałam zamknięta w domu. Pod moim domem koczowali ludzie. Domofon miałam zepsuty. Drzwi były kopane non-stop. Nie mogłam pracować, bo nie mogłam wychodzić na ulicę – opowiada Małgosia. – Ludzie z którymi rozmawiam czasami się zastanawiają skąd mnie znają, ale tylko się zastanawiają. Nie podpowiadam – dodaje.
Małgosia, czyli największa palaczka „Big Brothera”, osiem lat temu rzuciła palenie. Dziś mówi, że jest to jej duże osiągnięcie. Obecnie mieszka w Warszawie, gdzie zajmuje się PR dużego centrum handlowego. Realizuje się tez jako projektantka mody. – Maluję od 15 lat. Szycie, malowanie traktuję jako hobby. Staram się być różnorodna i szyć dla wszystkich – mówi.
Piotr Lato był najmłodszym uczestnikiem programu. Obecnie, na gitarze którą otrzymał po wyjściu z Domu Wielkiego Brata od Zbigniewa Hołdysa, nagrywa swoją debiutancką płytę. – Przez dłuższy okres dzieliłem muzykę z pracą. Teraz mam taką pracę, że mogę to pogodzić. Uczę języków obcych. Mam pracę i czas wolny i muzykę – opowiada Lato.
Alicja Walczak nadal mieszka w Trójmieście. Interesuje się sztuką i pogłębia swoją wiarę w Boga. – Ta więź z Bogiem jeszcze bardziej się pogłębiła. Nastąpiła bezpośrednia relacja. Dzięki łasce mam kontakt z nim, słyszę jego – mówi Alicja. Jak opowiada, zajmuje się pisaniem ikon, wykonywaniem zdjęć i pisaniem poezji. Alicja pisze także książkę, która chciałaby wydać. Póki co nie znalazła swojego partnera życiowego. – Na razie jestem sama. Gdy kochasz, pragniesz dawać swój czas i siebie. Wtedy nie możesz się skupić na sobie – mówi.