Do finałowego odcinka „Tańca z Gwiazdami 14” przeszli Joanna Moro i Aneta Zając. Z programem pożegnać musiał się Dawid Kwiatkowski wraz ze swoją taneczną partnerką Janją Lesar. Różnica głosów, jak podkreślali prowadzący, była minimalna.
Przedostatni odcinek „Tańca z Gwiazdam 14” stał pod znakiem wielkich przebojów filmowych. Półfinał otworzyła Urszula, która zaśpiewała swój wielki przebój „Baw mnie”.
Jako pierwsi, do piosenki „Singing in the rain”, zatańczyli Aneta Zając i Stefano Terrazzino. – Wiesz, że ja cię kocham i najlepiej, gdybym mógł wejść na parkiet i powiedzieć, który mięsień musisz spiąć, a który rozluźnić, ale boję się to zrobić, bo potem Iwona podejdzie do Kwiatka, żeby pokazać mu jak stać się dojrzałym mężczyzną – skomentował taniec Michał Malitowski.
Prawdziwe dzikie wcielenie pokazała Joana Moro tańcząc pasodoble. – To było wysmakowane. Była między wami energia. Joanno, jesteś fantastyczną tancerką – powiedziała Iwona Pavlović. Beata Tyszkiewicz miała jednak uwagę do kreacji aktorki: – Wolałabym, żeby twoja kreacja była krwisto-bycza.
Najlepiej w ocenie jurorów po pierwszej rundzie wypadli Joanna Moro i Rafał Maserak.
W swoim drugim tańcu do piosenki „My Heart will go on” z filmu „Titanic”, bardzo źle wypadł Dawid Kwiatkowski. – Walc angielski to nie pana broszka. Do momentu tej pomyłki było OK. Wtedy wróciły te pana otwarte usta – zrecenzował młodego wokalistę Andrzej Grabowski. Jedynym jurorem, który próbował bronić Kwiatkowskiego był Michał Malitowski.
Wybór piosenki z filmu „Titanic” przyniósł pecha Dawidowi Kwiatkowskiemu, który ze łzami w oczach podziękował za udział w programie. On i Janja Lesar zostali wyeliminowani z show.
[Plejada]