Mam Talent! 6

„Mam Talent! 6” – odcinek 9: Marcel Ołubek i Diana „Sasha” Staniszewska w finale

Jurorzy programu Mam Talent | fot. mwmedia

Kolejny odcinek na żywo w szóstej edycji „Mam Talent!” za nami. Kto awansował do finału reality show?

Jurorzy programu Mam Talent | fot. mwmedia
Jurorzy programu Mam Talent | fot. mwmedia

W sobotę wyemitowano drugi półfinałowy odcinek szóstej edycji „Mam Talent!”.

Jako pierwsza wystąpiła Rycerska Kadra Polski, która podobnie jak na castingu zaprezentowała kilka wewnętrznych pojedynków w pełnym uzbrojeniu. Pod koniec występu wjechał na scenę plastikowy koń. – Koń jest sztywny, ale szału we włosach nie mam – oznajmiła w swoim poetyckim stylu Małgorzata Foremniak.

Po „rycerzach” scenę przejęli znani z „Must be the Music” Białorusini z The Toobes, którzy tym razem nie podbili serc jurorów. – Zawsze cieszy taki występ w „Mam Talent”, rockowy występ. Ale większe zaskoczenie było na castingu. Po prostu nie wydarzyło się nic więcej – stwierdziła Agnieszka Chylińska. – Na castingu zagraliście tak, że czapki spadały. A teraz było za mało szaleństwa – stwierdził Agustin Egurrola.

Później zobaczyliśmy popisy mistrza yo-yo z Łowicza, Marcela Ołubka. Występ 18-latka wiele zyskał dzięki specjalnie dla niego przygotowanej oprawie wizualnej i muzycznej. – Jesteś genialny! Wykorzystałeś swoją szansę w stu procentach! – emocjonowała się Chylińska.

– Wojciechu Schmach, pokaż swój fach – w ten sposób wokalistę i pianistę wywołał na scenę Marcin Prokop. 21-letni artysta z lekkością zaśpiewał jazzowy klasyk „Feeling Good”. – Strasznie duży bałagan w twoim występie. Wszystko chciałeś sprzedać po trochę. Nie miałeś pomysłu na wykonanie tego. Musisz nabrać doświadczenia. Nie uważam tego występu za udany – komentowała była wokalistka O.N.A. – Dzisiaj zobaczyłam ciebie połowę – dodała wciąż poetycko usposobiona Foremniak.

Jako następna swoje umiejętności zaprezentowała Diana „Sasha” Staniszewska, 24-letnia tancerka, uczestniczka pierwszej edycji „You Can Dance”. – Jestem pod wrażeniem tego jak się rozwijasz, jak mądrze kierujesz swoim tańcem. Twoje ciało jest przygotowane, żeby zachwycać ludzi – komplementował Agustin Egurrola.

Równie ciepło przyjęci zostali Artyści Mimello, czyli teatralno-cyrkowa trupa, która wyspecjalizowała się przede wszystkim w pantomimie. – To było tak piękne, tak kolorowe, bajkowe… Pokazaliście wszystko, co potraficie. To był kalejdoskop, mozaika – opisywała ten występ Agnieszka Chylińska. – Piękny, wspaniały, radosny występ – pochwaliła również Małgorzata Foremniak.

Bardzo dobrze wypadła także Diana John, uczestniczka trzeciej edycji „X Factor”, zdaniem wielu niesłusznie odrzucona przed Kubę Wojewódzkiego. 22-latka zaśpiewała wielki przebój Kings Of Leon – „Sex on Fire”. – Masz głos jak dzwon. Śpiewasz przepięknie. Nie jestem do końca przekonany do tej piosenki – zaznaczył Agustin Egurrola. – Cokolwiek dotkniesz, zamienia się w złoto – nie miała wątpliwości Agnieszka Chylińska.

Na koniec zobaczyliśmy Inkę i Karolinę (cyrk Korona), które we dwie wykonywały podniebne akrobacje na kole. – Przed następnym waszym występem będę musiał wziąć aviomarin, bo trochę mi się kręci w głowie – dowcipkował Agustin Egurrola. – Doskonała współpraca, doskonała energia – dodał. – Koronkowa robota. Wspaniały, piękny występ – zachwyciła się Małgorzata Foremniak.

W głosowaniu telewidzów najwięcej głosów otrzymał Marcel Ołubek i to on z 1. miejsca awansował do finału. Kolejne dwa miejsca zajęły dwie Diany: Diana John i Diana „Sasha” Staniszewska. Decyzją jurorów to ta druga przeszła do finału (votum separatum zgłosiła Agnieszka Chylińska, która w finale widziała Dianę John).

[Interia.pl]

Poprzedni artykułNastępny artykuł