Top Model, Top Model 2

Karolina Korwin-Piotrowska o uczestniczkach „Top Model”: „Większość kwalifikowała się do objęcia pomocą przez opiekę społeczną”

Prowadząca i jury programu Top Model | Foto: TVN

Karolina Korwin-Piotrowska była jurorką show „Top Model” przez dwie edycje. Jak wiadomo, jej odejście z programu wywołało sporo szumu, a sama Karolina naraziła się na ostre komentarze swoich kolegów z jury – Marcina Tyszki i Dawida Wolińskiego. Teraz dziennikarka zdradza szokujące kulisy programu.

Prowadząca i jury programu Top Model | Foto: TVN
Prowadząca i jury programu Top Model | Foto: TVN

Widzowie reality show „Top Model” do dziś pamiętają głośne odejście z programu Karoliny Korwin-Piotrowskiej i jej medialne kłótnie z Marcinem Tyszką oraz Dawidem Wolińskim.

O tym wszystkim nie możemy jednak przeczytać w książce dziennikarki, która właśnie ukazała się w księgarniach – Korwin-Piotrowska nie chciała opisać kulis powstawania „Top Model”. Opowiedziała jednak o tym w rozmowie z tygodnikiem „Sieci”.

– Nie wyrzucono mnie, jak opowiadają moi byli koledzy. Wiedziałam, że odejdę już w lipcu, po poważnej scysji na planie. Wiązały mnie jednak umowy i musiałam poczekać. Trwałam więc do końca bawiąc się setnie, bo dopinano mi włosy, robiono ze mną różne cuda, udowadniając mi, jak bardzo beznadziejna byłam do tej pory – mówi Karolina.

– To był fenomenalny eksperyment, który na sobie przeprowadziłam. Zapłaciłam za to dużą cenę, ale wiem, jak to wygląda od środka. Chcieli, żebym była taka, jak w „Maglu” – ostra, krytyczna. Zupełnie czym innym jest jednak powiedzenie, że jakaś celebrytka udzieliła kretyńskiego wywiadu, a zupełnie czym innym ocenianie dziewczyn, które całą noc jechały PKS-em, bo nie stać ich na pociąg, mają na sobie pożyczone buty, pożyczone sukienki, nieświeże włosy i walczą o życie. Byłam zaszokowana ich sytuacją. Większość kwalifikowała się do objęcia pomocą przez opiekę społeczną. Jedna była chuda nie z powodu anoreksji, tylko z powodu niedożywienia. Nie miała co jeść. Coś takiego widziałam na filmach o Auschwitz. Potem siedziałam w hotelu i płakałam – zdradziła Karolina Korwin-Piotrowska.

[Super Express]

Poprzedni artykułNastępny artykuł