Mam Talent! 5

„Mam Talent! 5” – odcinek 4: Adrian Okrzeja, Dagmara Pyzik oraz Delfina i Bartek zachwycili jurorów

Jurorzy programu Mam Talent | fot. newspix.pl

Kolejny odcinek „Mam Talent! 5” za nami. Tym razem na jurorach największe wrażenie zrobił 22-letni reggaeowiec z Brzeszcz, który swoim wokalem zelektryzował publiczność.

Jurorzy programu Mam Talent | fot. newspix.pl
Jurorzy programu Mam Talent | fot. newspix.pl

Wyluzowany Adrian „Adro” Okrzeja zaprezentował w „Mam Talent!” swój własny numer pt. „Mówię Gyal”. 22-latkowi udało się rozbujać wszystkich: od publiczności, przez jurorów, po ekipę techniczną. Jego „przesłanie miłości” najwyraźniej trafiło na podatny grunt. – Ja się tak zrelaksowałam! Słuchaj, ja się czuję tak wyluzowana, że ja mam wszystko w d… – oznajmiła w swoim stylu Agnieszka Chylińska. – Jesteś megapozytywny i to jest twój duży plus. Złapałeś kontakt z publicznością, która cię uwielbia. To jest podstawowa rzecz dla każdego wykonawcy – podkreślał z kolei Robert Kozyra.

W jeszcze bardziej euforycznym tonie jurorzy komentowali występ 13-letniej Dagmary Pyzik, która zaśpiewała przebój „The Climb” swojej idolki Miley Cyrus. Mimo ewidentnego fałszowania, jury było zachwycone nieśmiałą, niepozorną Dagmarą. – Nikt nie wie, że takie kwiatki sobie gdzieś rosną – skomentowała Małgorzata Foremniak, która wdała się w rozważania na temat nieodkrytych jeszcze talentów w naszym kraju. – Uwielbiam takie historie w tym programie. Kiedy przychodzi ktoś niepozorny i nagle na tej scenie rozkwita. Ja jestem rozwalona, brawo – emocjonowała się Chylińska.

W roli bohaterów odcinka obsadzono akrobatyczny duet 19-latków. Delfina i Bartek – prywatnie para – brawurowo nawiązali do tego, co w pierwszej edycji zaprezentowali Melkart Ball. Ich figury imponowały stopniem trudności i gracją, z jaką zostały zaprezentowane. – Jestem pod wielkim wrażeniem. Słowo „show” tu nie pasuje, bo to była piękna celebracja ludzkiego ciała – przekonywała Małgorzata Foremniak. – To było naprawdę zjawiskowe – wtórował Robert Kozyra.

Wart odnotowania był również występ MultiVision – grupy złożonej z trzech uczestników poprzednich edycji „Mam Talent”. Mimo że była to „tylko” zabawa z kółkami, potrafili uczynić z niej małe dzieło sztuki, a kółka momentami zdawały się wisieć w powietrzu. – Bajeczny, bardzo plastyczny występ. Jeśli się ma talent, niewiele potrzeba. Wystarczy kółko – skomentował występ Robert Kozyra. – W kółko to samo – żartowała Małgorzata Foremniak.

A wam kto najbardziej przypadł do gustu w czwartym odcinku piątej edycji „Mam Talent!”?

[Interia.pl]

Poprzedni artykułNastępny artykuł