W środę, 7 marca, stacja TVN wyemitowała pierwszy odcinek siódmej edycji programu „You Can Dance”. Mieliśmy okazję podziwiać przebieg castingu do programu, który odbył się w Krakowie. Taneczne przesłuchania obfitowały w emocje, łzy uczestników, kłótnie jurorów oraz walkę Patrici Kazadi o jednego z uczestników.
Uczestnicy castingu walczyli o bilet do Santa Cruz, gdzie odbędą się warsztaty taneczne, które mogą zaprowadzić ich na sam szczyt. Nagrodę w tej edycji show stanowi stypendium w International Dance Academy w Los Angeles. W tej szkole uczyli się najlepsi: Britney Spears, Lady Gaga czy Rihanna. Zwycięzcy zostanie także przydzielony osobisty trener, który pokieruje jego karierą w Stanach Zjednoczonych.
Na castingu w Krakowie jurorzy zachwycili się tańcem 18-letniej Natalii Zduńskiej, która uwodziła swoimi ruchami. Z kolei wielkie wzruszenia dostarczyli Kinga Jamrocha oraz Sebastian Mazur. Kinga ma zaledwie 15 lat, dlatego nie mogła walczyć o bilet, ale za to zawalczyła o uwagę swojego ojca, który po telefonie Patrici Kazadi przyjechał i wszedł na scenę. Wygląda na to, że wreszcie zaakceptował pasję Kingi.
Natomiast Sebastian przyleciał na casting z USA. Młody tancerz ma bardzo smutną historię rodzinną – jego ojciec zmarł w zeszłym roku, a starszy brat Adam zginął w wypadku. Sebastian otwarcie mówił, że tańczy dla brata.
W pierwszym odcinku widowiska nie zabrakło konfliktów. Jurorzy sprzeczali się o Pawła „Lovelasa” Hołdernego oraz Marka Hylaka. Tego drugiego wsparła Patricia Kazadi, która wkroczyła na scenę i walczyła o bilet dla tancerza.
Na castingu w Krakowie doszło też do dziwnej sytuacji. Agustin nazwał Kingę Rusin… „Weroniką”. Widownia zaczęła wyć, a Kinga zmroziła Egurrolę spojrzeniem. Jednak zachowała zimną krew i zażartowała: – My się znamy z kolegą tylko 10 lat, widocznie to za mało, by zapamiętał jak mam na imię.
Po pierwszych przesłuchaniach bilet do Santa Cruz zdobyli Mateusz Sobecko, Paweł „Lovelas” Hołderny, Natalia Zduńska, Brajan Poniatowski, Marek Hylak oraz Sebastian Mazur.
[Super Express]