W 10 odcinku „Tańca z Gwiazdami” gwiazdy po raz kolejny zmierzyły się z własnymi możliwościami i ostrą krytyką jurorów. Tym razem po raz ostatni zatańczył Michał Szpak i Paulina Biernat, którzy zostali wyeliminowani z widowiska.
Program rozpoczęła grupa VOLT, która zatańczyła choreografię Agustina Egurroli do utworu Lady Gaga „Judas”. Następnie pary zatańczyły po dwa oceniane tańce – nowy taniec standardowy oraz taniec latynoamerykański.
Na pierwszy ogień poszedł Bilguun Ariunbataar, któremu od początku partneruje Janja Lesar. Para z numerem 7 zatańczyła walc wiedeński do utworu „With A Little Help”. – Było bardzo ładnie, ty bardzo ładnie tańczysz – zaczęła łagodnie Iwona Pavlovic. – Pierwsza część walca to zawsze taka część silniejsza, mocniejsza. To musi być ostro. Druga część jest spokojniejsza. Ja tego nie widziałam! – dodała. Za ten występ Bilguun i Janja otrzymali 35 punktów.
Na kolejny ogień poszła rudowłosa Kasia Zielińska. Aktorka wraz z Rafałem Maserakiem zatańczyła szalonego quickstepa „Le jazz Hot”. – Nieźleście to obskoczyli – zaczęła swoją ocenę Jola Fraszyńska. – To było fantastyczne show. Obawiam się jednak, że to było za trudne zadanie – powiedziała z kolei Pavlović Para otrzymała cztery „ósemki”.
Po Zielińskiej i Maseraku parkiet opanowali Weronika Marczuk i Jan Kliment. Para zatańczyła fikuśnego foxtrota do piosenki „As Time Goes By”. – Czekaliśmy aż będzie upadek – zażartował na początku Piotr Gąsowski, nawiązując do parkietowego upadki Weroniki w zeszłym odcinku. – To taki wasz znak rozpoznawczy – mówił. – Mogę oceniać ten taniec do momentu podniesienia. W ogóle bardzo ładnie ułożony temat, gdzie było widać akcję foxtrotową, natomiast Weronika – trochę popsułaś taką podstawa rzeczą, która oceniamy. Sylwetką taneczną. Pamiętałaś przecież wszystko. Gdyby kontrola poszła w sylwetkę, to byłoby bardzo wysoko, ale będzie trochę niżej – stwierdził Piotr Galiński. Para otrzymała 32 punkty.
Kacper Kuszewski i Anna Głogowska zatańczyli walca wiedeńskiego „Paccionatta”. – Pięknie. Dla mnie po prostu bomba – zachwycała się Jola Fraszyńska. Para otrzymała 29 punktów.
Następnie zaprezentowali się Michał Szpak i Paulina Biernat, którzy zatańczyli szalonego quickstepa do piosenki „Suddenly I See”. – Quickstep nie jest pana domeną. Pan Michał wprowadził elementy dworskie do salsy. Pan udowodnił, że ma poczucie humoru na własny temat, że może być zdyscyplinowanym artystą, co dobrze wróży na przyszłość . Pan chyba doszedł do pułapu własnych możliwości. Ładnie, ale z tańcem nie ma to wiele wspólnego – powiedział Janusz Józefowicz. Para otrzymała jedynie 13 punktów.
Po krótkiej przerwie przyszedł czas na drugi taniec. Na parkiecie pojawili się Bilguun Ariunbataar i Janja Lesar, którzy zatańczyli sambę „La Mucura”. – My się śmiejemy, bo to było naprawdę znakomite – podsumował Piotr Galiński.
Kolejną parą, która zatańczyła swój drugi taniec była Katarzyna Zielińska i Rafał Maserak. Oboje zatańczyła salsę „La Tortura” i otrzymali 36 punktów.
Po Kasi Zielińskiej na parkiecie zapanowała Wernika Marczuk. Była prowadząca „You Can Dance” zatańczyła z Janem Klimentem rumbę. Jury zgodziło się, że taniec był bardzo dojrzały, a Iwona Pavlovic powiedziała: – Ciszę się, że byłaś boso. Przepięknie tańczyłaś całym ciałem. Para zdobyła 40 punktów.
Kacper Kruszewski i Ania Głogowska ze swoją cha-chą zachwycili publiczność i jury. Sam Janusz Józefowicz przyznał: – Widać po panu, że pan kocha taniec. Oceniający przyznali im 38 punktów.
Jak ostatni pasodoble zatańczył Michał Szpak z partnerką Pauliną. Wcielając się w pogromcę byków, został nagrodzony oklaskami nie tylko publiczności, ale też Czarnej Mamby. Nie przełożyło się to jednak na ocenę. Para otrzymała 21 punktów. – Do końca trzymałeś twarz, byłeś w roli, ja do końca wierzyłam i byłam z wami w tym tańcu – pochwaliła Jolanta Fraszyńska. Tak przychylny nie był Galiński: – Najgorsze jest to, że nie rozumiesz, co tańczysz. Wroną to ty nie jesteś.
Na koniec ogłoszono werdykt. Tym razem z programu wyeliminowani zostali Michał Szpak i Paulina Biernat. – Dziwię się, że doszedłem prawie do ćwierćfinału. Myślałem, że odpadnę wcześniej. Cieszę się, że moją partnerką była Paulina – powiedział na koniec Szpak.
[Plejada.pl]