W kolejnym półfinale trzeciej edycji Mam Talent! nie zabrakło emocji. Szczególnie, że walka toczyła się o dwa ostatnie miejsca w finale.
Wszystko rozpoczęło się od występu Enzym Crew, którzy swoją twórczością chcą przełamać stereotyp ziomala-hiphopowca. Ekipa zaprezentowała rytmiczne show, pełne ciekawych akrobacji. Agnieszka Chylińska powiedziała: „Potwierdziliście swoja klasę”, ale dodała również, że występ nie był dla niej zaskoczeniem i „było trochę nudno”. Małgosia Foremniak przyznała przedmówczyni rację, choć stwierdziła również: „Jesteście zespołem, a patrzy się na każdego z was jak na indywidualność. Kuba Wojewódzki, zachwycony występem, pokusił się o oryginalny komplement: „Poczułem się jak na spacerniaku w psychiatryku”.
Kolejna na scenie pojawiła się Kalina Kasprzak, która zastąpiła Kabaret Tenor. Choć wokalistka miała tylko kilka godzin, by przygotować piosenkę do programu, zachwyciła jury. „Najpiękniejsze jajko-niespodzianka w tym programie” powiedział Kuba. Agnieszka Chylińska skwitowała: „Rewelacja”.
Jako kolejny wystąpił Emil Kuśmirek. Specjaliści od oceny byli zgodni. Emil usłyszał między innymi: „Uwielbiam to, co robisz”, „Byłeś równie wspaniały jak za pierwszym razem”. „Jak na ciebie patrzę, to mam skurcze w swoich rachitycznych łydkach” – przyznał Kuba.
Hiszpańską wersję piosenki Unbreak My Heart zaśpiewali Diverso. „Budzicie same pozytywne emocje” – stwierdziła Agnieszka Chylińska. „Miód mi się lał na serce, ale chciałabym, by coś mnie jeszcze przydusiło” – powiedziała z kolei Foremniak.
W kolejce do finału stanęła też Korolev Family. Widzowie i publiczność mogli poczuć się jak w prawdziwym cyrku. Jury było pod wrażeniem. „Jak patrzę na was, to zdaję sobie sprawę jak banalnie spędzam czas ze swoimi rodzicami” – zdradził Kuba. „Magia cyrku w najlepszym wydaniu” – podsumowała Agnieszka. „Wreszcie jakaś adrenalina” – dodała Małgosia Foremniak.
Śpiewem porwała publiczność Kasia Sochacka. Jury nie miało co do niej żadnych wątpliwości. „Dzisiaj byłaś niewinna, czysta i zajebista” – powiedział Wojewódzki. „Tak jak swobodnie oddychasz, tak swobodnie śpiewasz” – skwitowała Foremniak.
W sentymentalny nastrój wprowadziła swoim tańcem Gosia Staszewska. „Było jak w bajce” – mówiła wzruszona Agnieszka Chylińska. „Jesteś esencją gracji i wdzięku” – stwierdziła Małgosia Foremniak. „Jak żywa reklama jubilera” – podsumował Kuba.
Jako ostatni zaprezentował się Paweł Ejzenberg. „Kto na ciebie nie zagłosuje, ten świnia” – kategorycznie stwierdził Wojewódzki. „Bardzo dobrze zrobiony czad” – dodała Agnieszka.
Widzowie nie mieli łatwego zadania. Najwięcej głosów zdobył Paweł Ejzenberg. Drugie i trzecie miejsce zdobyli Kasia Sochacka i Gosia Staszewska. To właśnie między nimi jury musiało wybrać finalistkę. Jednogłośnie wybrano Kasię Sochacką.
Oboje za tydzień – wraz z pozostałymi uczestnikami – powalczą o zwycięstwo w wielkim finale trzeciej edycji Mam Talent!
[Plejada.pl]