Kuba Wojewódzki – znany z zamiłowania do luksusu, postanowił zdradzić, na czym się dorobił. Dziennikarz zarzeka się, że swojej pierwszej dużej kasy wcale nie zawdzięcza „Idolowi” – czytamy w „Super Expressie”.
”Kiedy pojawiła się propozycja Idola, byłem pracownikiem dużej korporacji internetowej, dyrektorem programowym; wraz ze swoim wspólnikiem byłem twórcą filmowego show dla TVP2″ – przekonuje Kuba w wywiadzie dla „Exklusiv”. „Do Idola wjechałem z luksusowym apartamentem, samochodem porsche, zmywarką i bardzo komfortową sytuacją materialną” – dodaje.Wojewódzki jest obecnie jedną z najlepiej zarabiających osób pracujących w telewizji. Jego hobby to luksusowe samochody. Jak twierdzi, wcale nie kupuje ich dla lansu. „Jeżdżę od lat sportowymi samochodami i nie będę dostosowywał swojego stylu życia do mentalności, która u nas panuje. I tak nie kupuję sobie samochodu dla szpanu, nie lansuję się w nim, tylko się nim przemieszczam” – mówi.