Big Brother

Janusz Dzięcioł zwiedził Sejm

Janusz Dzięcioł – zwycięzca pierwszej polskiej edycji „Big Brothera” i nowy poseł Platformy Obywatelskiej, poznawał tajemnice sejmowych korytarzy.

Żeby ułatwić Dzięciołowi poznanie tajemnic sejmowych korytarzy, reporterzy „Super Expressu” zabrali go na spacer po gmachu przy ul. Wiejskiej. Najpierw poseł PO odwiedził miejsce, gdzie znajduje się jego skrzynka na listy. Niestety, nie mógł sprawdzić jej zawartości, bo nie odebrał jeszcze klucza od skrzynki. Później Dzięcioł zawitał do sejmowego sklepu z krawatami. Janusz uważnie je oglądał, bo – jak każdy elegancki mężczyzna – zawsze dba o ten niewielki, lecz istotny element garderoby.

Kolejnym odwiedzonym miejscem była kaplica. „Jestem praktykującym katolikiem, więc na pewno będę tu zaglądał” – zapewniał świeżo upieczony parlamentarzysta. Po chwili skupienia i zadumy przyszła pora na zwiedzenie sejmowej siłowni. Jak przystało na komendanta straży miejskiej, Dzięcioł to prawdziwy Herkules. Mimo że nie jest młodzieniaszkiem, na ławeczce w leżeniu wycisnął 140 kg. Ostatnio nie dbał jednak o tężyznę fizyczną. „Przez trzy miesiące nie uprawiałem sportu” – przyznał. „Niemal cały mój czas wypełniała kampania wyborcza” – wyjaśniał. Mimo że siłownia nie zrobiła na nim imponującego wyposażenia, poseł PO zamierza w niej trenować.

Zwiedzając Sejm, Dzięcioł dostrzegł salon fryzjerski i natychmiast postanowił z niego skorzystać. „Strzygę się regularnie co tydzień albo dwa” – opowiadał. Na fryzurę zwycięzcy „Big Brothera” fachowym okiem spojrzał miejscowy fryzjer Zygmunt Lange. „Ma naprawdę fantastyczne włosy. A przecież nie jest to facet pierwszej młodości” – zauważył.

Kiedy już poseł nowicjusz poznał sejmowe zakamarki, w obroty wzięli go pracownicy Kancelarii Sejmu i starsi koledzy. Przyszedł bowiem czas na szkolenie z głosowania. A to bardzo ważna umiejętność podczas posłowania. „Jak przyszedłem tu rano, to się trochę denerwowałem. Jednak po krótkim czasie stres minął” – zapewniał poseł Dzięcioł.

[Piotr Lekszycki, Super Express]

Poprzedni artykułNastępny artykuł