Gwiazda amerykańskiej wersji „Tańca z Gwiazdami” – Edyta Śliwińska, przygotowuje się do ślubu.
Polka Edyta Śliwińska od siedmiu lat mieszka i pracuje za oceanem. Wystąpiła we wszystkich edycjach amerykańskiej wersji „Tańca z Gwiazdami” („Dancing with the Stars”), a wkrótce wyjdzie za mąż. W Las Vegas odbył się już jej wieczór panieński. W hotelu Planet Hollywod bawiła się m.in. z koleżankami z tanecznego show: Kariną Smirnof i aktorką Kelly Monaco. Miały do swojej dyspozycji hotelowy bar i basen. Przyszły pan młody Alec Mazo i jego kumple wieczór kawalerski urządzili na zacumowanym niedaleko jachcie.
Edytę i Aleca połączył taniec. Początkowo mieli być parą wyłącznie na parkiecie, ale treningi sprawiły, że stali się dla siebie kimś więcej. Teraz nie wyobrażają już sobie życia osobno.
Ślub wezmą 1 września w San Francisco. Uroczystość ma być skromna. „Nie chcemy ślubu z ogromną pompą. Wybraliśmy to miejsce, by mogli być z nami wszyscy bliscy” – zdradza przyszła panna młoda. A będzie ich dużo, bo do San Francisco przyleciały już rodziny obojga narzeczonych.
Rodzina Edyty spędzi w USA aż trzy tygodnie. „Cieszymy się na ten dzień. To jest dla nas ogromna wyprawa” – mówi Krystyna Śliwińska, mama Edyty. Bardzo lubi przyszłego zięcia. I chociaż czasami mają problem z porozumieniem się, bo Alec mówi tylko po angielsku, to jest spokojna o szczęście córki: „Wiem, że Edytka będzie z Alekiem szczęśliwa. To naprawdę wspaniały mężczyzna” – mówi.
[Marta Kossecka-Rawicz, Marzena Lech, Supe Express]