Półtora roku temu Maciej Silski wygrał czwartą edycją „Idola”, ale do dziś nie ukazała się jego debiutancka płyta. Po zakończeniu programu i podpisaniu kontraktu z firmą fonograficzną Maciek… wrócił do Szczecina.
Choć zwycięzca „Idola” przedstawił Sony BMG ostateczną wersję materiału muzycznego, to wciąż nie jest znana data wydania płyty. „Zrobiłem wszystko, co do mnie należy. Reszta jest kwestią firmy. Chciałbym, aby płyta, na której będą mocne, rockowe kawałki, ukazała się w przyszłym roku. Ale jest takie powiedzenie: jeżeli chcesz rozśmieszyć Boga, to opowiedz mu o swoich planach” – mówi Maciek. Jednak Joanna Gajewska z firmy BMG potwierdza, że płyta Maćka jest ujęta w planach wytwórni i ukaże się w połowie przyszłego roku.
[Super Express]
